Analitycy rynkowi obniżają prognozy zbiorów pszenicy w większości krajów unijnych poza Polską. Dla naszego kraju szacunki zostały podwyższone.
Unia Europejska jest jednym z niewielu regionów (a wśród dużych eksporterów jedynym), gdzie produkcja pszenicy w tym sezonie prawdopodobnie przekroczy poziom z ubiegłego sezonu.
– W ostatnich miesiącach prognozy zbiorów tego zboża były dość istotnie korygowane w dół. W najnowszym raporcie „Stratégie grains” firmy Tallage oceniane są na 140,7 mln t, czyli mają być o ponad 3 proc. większe niż przed rokiem, ale o prawie 1 proc. mniejsze niż wskazywały szacunki z połowy czerwca br. – wyjaśnia Marta Skrzypczyk, analityk Banku BGŻ BNP Paribas.
Korekty prognoz dla Unii są dokonywane sukcesywnie od kwietnia br.
– W marcowym raporcie mówiono jeszcze o produkcji na poziomie 143,9 mln t, czyli o prawie 6 proc. wyższym niż w 2016 r. Wiosna, w tym przede wszystkim upały i utrzymująca się susza w Hiszpanii i Francji, okazała się jednak mało sprzyjająca dla plonów pszenicy. Podobnie jak zazwyczaj, wraz z pojawiającymi się coraz niższymi prognozami zbiorów, notowania cen pszenicy na giełdach umacniały się – informuje Skrzypczyk.
I tak będzie więcej pszenicy niż rok temu
Ale pomimo obniżania prognoz, produkcja w Unii ma być większa niż w ubiegłym sezonie. Największy przyrost spodziewany jest we Francji, która po bardzo kiepskich zbiorach w 2016 r., notuje w br. duże odbicie.
– Według najnowszych prognoz, w kraju tym zebrane zostanie 36,3 mln t pszenicy, czyli aż o 30 proc. (8,3 mln t) więcej niż rok wcześniej – wyjaśnia Skrzypczyk.
Z kolei w Niemczech zebrane zostanie 25,3 mln t ziarna, czyli o 1 mln ton więcej niż rok temu. Natomiast w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech produkcja ma wynieść łącznie 11,7 mln t i być o 10 proc., tj. 1,3 mln t, mniejsza niż przed rokiem.
Wyższa prognoza dla Polski
W Polsce prognozę skorygowano natomiast w górę. Według niej polscy rolnicy zbiorą 11,0 mln t pszenicy.
Redakcja AgroNews, fot.pixabay.com