W związku z pojawianiem się kolejnych ognisk wirusa ASF, producenci trzody chlewnej domagają się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i natychmiastowego odstrzału dzików.

Wirus najszybciej rozprzestrzenia się w woj. lubelskim, gdzie w tym roku stwierdzono najwięcej ognisk choroby. W ostatnich dniach do strefy zapowietrzonej, obok powiatu bialskiego, włączono również powiaty radzyński i włodawski.

Lubelskie domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej

Na wczorajszej sesji sejmik woj. lubelskiego zwrócił się do wojewody o rozpoczęcie procedury mającej na celu wprowadzenie stanu klęski żywiołowej.

Jak poinformował portal polsatnews.pl,  lubelscy radni obawiają się, że szybko rozwijająca się choroba ASF zlikwiduje hodowlę świń w tym województwie.

Z kolei wicemarszałek województwa lubelskiego Grzegorz Kapusta (PSL), cytowany przez PAP, uważa, że rozprzestrzeniający się pomór świń wymaga nadzwyczajnych działań, w tym wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Odstrzał dzików jednym lekarstwem

Z kolei gminy, w których wykryto przypadki wystąpienia choroby u świń i dzików apelują o podjęcie skutecznych działań, które powstrzymają rozprzestrzenianie się choroby.

Włączona niedawno do strefy ochronnej gmina Jabłoń (woj. lubelskie) domaga się całkowitej likwidacji populacji dzików. Zdaniem urzędników zwierzęta te są największym zagrożeniem, bo roznoszą chorobę.

– Rolnicy, którzy najczęściej przebywają na swoich użytkach rolnych, obserwują dużą liczbę dzików, jaka występuje, zagrożenie z ich strony oraz podważają informacje przekazywane przez inspekcję weterynaryjną oraz koła łowieckie o obecnej populacji, tj. 0,5 dzika/km kw. Kwestionują zarówno liczbę dzików, jak i przeprowadzoną wiosną tego roku inwentaryzację populacji. Przyrost dzików w ostatnich latach m.in. ze względu na okresy ochronne loch jest tak wysoki, że według szacunku rolników ich liczba przekracza kilkukrotnie podawaną obecnie, o czym świadczą dane przekazane z kół łowieckich wydzierżawiających tereny powiatu parczewskiego – czytamy w stanowisku gminy Jabłoń.

Być może niedługo będzie można strzelać do dzików przez cały rok. Minister środowiska Jan Szyszko przygotował właśnie projekt nowelizacji rozporządzenia dotyczący m.in. wydłużenia okresu polowań na dziki w całym kraju.

Zagadnienia te zostaną zapewne poruszone podczas dzisiejszego spotkania rolników z powiatowym lekarzem weterynarii w Kąkolewnicy, gdzie niedawno wykryto przypadki pomoru u świń.

Mimo zaostrzonych wymogów bioasekuracyjnych wirus nadal dziesiątkuje chlewnie. Wczoraj w gminie Międzyrzec (woj. lubelskie) stwierdzono chorobę w gospodarstwie, w którym trzymano dwie świnie. To już 59. ognisko ASF w Polsce od 2014 roku, a 36. w tym roku.

Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. PIW