Do groźnego wypadku doszło we wtorek w Karwowie (woj. lubelskie). Kierujący samochodem osobowym uderzył w tył ciągnika rolniczego, do którego podczepione były brony. Siła uderzenia była tak duża, że obydwa pojazdy obróciły się na jezdni o 180 stopni.
Volkswagen staranował Ursusa
Wtorkowy poranek nie zaczął się dobrze dla kierowców w Karwowie.
– Kierujący samochodem marki Volkswagen Golf 53-latek z gminy Łuków uderzył w tył ciągnika rolniczego marki Ursus, do którego dołączone były brony. Siła uderzenia była tak duża, że obydwa pojazdy obróciły się na jezdni o 180 stopni – wyjaśniają policjanci.
Jak doszło do wypadku? Prawdopodobnie kierowca osobówki nie zauważył jadącego przed nim traktora, chociaż w ciągniku włączone były światła.
Obrażenia nie były groźne
Obydwaj kierujący doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala. Na szczęcie ich obrażenia okazały się niegroźne. Teraz policja ustala okoliczności wypadku i sprawdza, z jaką prędkością jechał kierujący volkswagenem.
Rozsądek przede wszystkim
Policjanci apelują do kierowców ciągników i innych maszyn rolniczych, by pamiętali o stosownym oznakowaniu i oświetleniu swoich pojazdów.
– Wszyscy użytkownicy dróg oprócz stosowania się do obowiązujących przepisów powinni kierować się zasadami zdrowego rozsądku. To od nas samych zależy bezpieczeństwo na drodze – przypomina policja.
oprac. Kamila Szałaj, fot. KPP Lublin