W listopadzie zarejestrowano 324 przyczepy rolnicze. To o 17 proc. mniej niż przed miesiącem. Taki wynik przełożył się jednak na 28 proc. wzrostu w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
– Choć listopadowy wynik okazał się nieco niższy od październikowego, cały rynek przyczep rolniczych notuje wzrosty w stosunku do ubiegłego roku. Łączny wolumen z pierwszych jedenastu miesięcy jest wyższy od zeszłorocznego o blisko 9 proc. – mówi Tomasz Rybak z firmy Martin & Jacob.
Pozorne spadki w czołówce przyczep rolniczych
Niemal połowa zarejestrowanych przyczep pochodziła z oferty producenta z Narwi. Sprzedaż 150 pojazdów przełożyła się na 19 proc. spadku w porównaniu z październikiem. Pronar odnotował jednak 19 proc. wzrostu w stosunku do listopada ubiegłego roku. Na drugiej pozycji uplasował się Metal-Fach, z liczbą 37 przyczep. To o 16 proc. mniej niż przed miesiącem, ale o 48 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 roku. Czołówkę zamknął Wielton. W listopadzie zarejestrowano 27 pojazdów z oferty tego producenta, a więc o 16 proc. mniej niż w październiku. Taki wynik przełożył się jednak na 4 proc. wzrostu w ujęciu rocznym.
Różne potrzeby
W listopadzie najczęściej rejestrowano przyczepy z przedziału 10–13 t. Wydano tablice do 80 takich pojazdów. To o 11 proc. mniej niż przed miesiącem, ale o 10 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Drugi pod względem popularności był tonaż 13–17 t. Zarejestrowano 45 takich przyczep. Wynik ten przełożył się na 21 proc. spadku w ujęciu miesięcznym. Był jednak o 29 proc. wyższy od tego z listopada 2017 roku. Trzecia lokata przypadła ładowności 5–6 t, reprezentowanej przez 37 przyczep. Przedział odnotował 30 proc. spadku w porównaniu z październikiem. Jego popularność wzrosła jednak o 311 proc. w ujęciu rocznym.
Równomierny popyt
Najwięcej rejestracji odnotowano w Wielkopolsce. Na terenie tego województwa wydano tablice do 49 pojazdów. To o 6 proc. mniej niż przed miesiącem, ale o 113 proc. więcej niż w listopadzie ubiegłego roku. Na drugiej pozycji uplasowało się Podlasie, z liczbą 43 rejestracji. Popyt na przyczepy zmalał tam o 12 proc. w ujęciu miesięcznym, ale wzrósł o 139 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2017 roku. Czołówkę zamknęło Mazowsze. W listopadzie zarejestrowano tam 42 przyczepy, a więc dokładnie tyle samo, co w październiku. Taki wynik oznacza również 91 proc. wzrostu w ujęciu rocznym.
Redakcja AgroNews, fot. Pronar