W bieżącym sezonie na paryskiej giełdzie Matif notowania cen rzepaku najwyższy poziom osiągnęły 8 sierpnia ub. r. – prawie 383 euro/t.
Następnie, w ciągu zaledwie półtora miesiąca, obniżyły się do 365 euro/t. Kolejny szczyt przypadł na 5 października ub. r. – 382 euro/t – i od tamtej pory do końca grudnia przeważały tendencje spadkowe. Dopiero początek bieżącego roku przyniósł poprawę sytuacji. Notowania stopniowo umacniały się, by 25 stycznia wynieść 375,5 euro/t
(kontrakt majowy). Pod koniec miesiąca ponownie widoczne były spadki, ale ich skala nie przekroczyła 2,5 euro/t.
W Polsce ceny wahają się
W Polsce, według notowań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ceny skupu rzepaku stopniowo rosły w III kwartale 2018 r. Ustabilizowały się w październiku i listopadzie na poziomie około 1640 zł/t. Grudzień i pierwsza połowa stycznia przyniosły – podobnie jak na rynku europejskim – ponowne, niewielkie wzrosty cen, natomiast druga połowa ubiegłego miesiąca to ich lekkie obniżki.
Zasiewy w Polsce będą mniejsze
Jedną z przyczyn ostatnich zmian cen były pierwsze prognozy dot. sytuacji na rynku rzepaku w nadchodzącym sezonie 2019/20. Eksperci firmy Tallage, wydawcy raportu Stratégie grains, wskazują na znaczące zmniejszenie areału zasiewów rzepaku ozimego we Francji i Niemczech. Łączna powierzchnia zbioru rzepaku w UE-28 w 2019 r. przewidywana jest na 6,1 mln ha, tj. na poziomie o 12% mniejszym od ubiegłorocznego. Z kolei Międzynarodowa Rada Zbożowa (IGC) w raporcie z 24 stycznia br. prognozuje, że wyniesie ona 5,7 mln ha, czyli będzie o prawie 15% mniejsza niż w 2018 r. W Polsce GUS
szacuje areał zasiewów rzepaku ozimego na 771 tys. ha wobec 813 tys. ha wysianych pod zbiory w 2018 r.
Z drugiej strony, na Ukrainie, przewidywany jest prawie 30- proc. wzrost areału zbiorów (do 1,3 mln ha). Niewykluczone jest także zwiększenie zasiewów w Australii, ale w tym
przypadku brak jest na razie twardych danych.
Co wpływa na cenę?
Na ceny rzepaku wpływ ma także sytuacja na rynku soi. Po dwudniowym spotkaniu Chiny – Stany Zjednoczone, w piątek 1 lutego br. Biay Dom ogłosił, że Chiny zobowiązały się do zakupu 5 mln t amerykańskiej soi. Jest to wielkość, która może mieć już przełożenie na wzrost cen. Zwłaszcza, że USA eksportują, w zależności od sezonu, łącznie 40-60 mln t soi, z czego około 60% trafiało na rynek Państwa Środka. Wsparciem dla cen soi były też korekty prognoz jej zbiorów w Brazylii, ze względu na przedłużającą się suszę w kluczowych regionach produkcji.
Biorąc pod uwagę powyższe, większe jest prawdopodobieństwo lekkich wzrostów cen rzepaku w kolejnych tygodniach, niż ich spadków. Z drugiej strony, jest duża niepewność co do kształtowania się notowań ropy naftowej, zmian kursów walutowych, ostatecznego ułożenia relacji USA-Chiny czy samych zbiorów soi i rzepaku w sezonie 2019/20.
Źródło: BGŻ
Redakcja AgroNews, fot.: pixabay