– Polska ziemia musi być dla polskich rolników. Będziemy rozwijać gospodarstwa rodzinne – zapewnił Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który w minioną sobotę wziął udział w Pikniku Rodzinnym w Dygowie (woj. zachodniopomorskie).
– Ja na tych ziemiach często słyszałem od ludzi, że państwo o nich zapomniało. Rzeczywiście, tę ziemię w latach 90. zaniedbano. Pamiętam, jak w 1992 roku tu byłem i jeździłem po bardzo zarośniętych polach. Tu po prostu rolnictwa nie było. Jak przyjechałem po paru latach, rolnictwo już było. Ale było zorganizowane w wielkich, mających bardzo często udział, albo pełną własność, kapitału zagranicznego przedsiębiorstwach. Myśmy polską ziemię zabezpieczyli. Bo polska ziemia musi być dla polskich rolników. Trzeba rozwijać gospodarstwa rodzinne. One są często duże w tym regionie, ale nam nie chodzi o tworzenie latyfundiów. Nam chodzi o rozwój polskich gospodarstw rodzinnych. Ten kierunek będzie utrzymany – mówił Jarosław Kaczyński.
Szef PiS przypomniał, że przez wiele lat mieszkańcy wsi i miast województwa zachodniopomorskiego byli traktowani gorzej niż pozostali Polacy.
– Wielu mieszkańców tej ziemi znalazło się w sytuacji bez pracy, bez nadziei, bez dostępu do kultury i oświaty. Dotyczyło to zarówno mieszkańców wsi, pracowników byłych PGR-ów, jak i miast – zaznaczył Kaczyński.
– Ale to się zmienia. Od prawie czterech lat zmieniamy Polskę na lepsze. Państwo ma obowiązki wobec obywateli i ma ogromne możliwości zdziałania różnych dobrych rzeczy. Jesteście Polakami, a Polska jest jednością. Wszyscy Polacy muszą mieć takie same prawa – dodał szef PiS.
Kamila Szałaj, fot. Prawo i Sprawiedliwość
