Na kukurydzy stwierdzono liczne osobniki skoczka Zyginidia scutellaris. – Można go uznać za nowego szkodnika kukurydzy w Polsce – poinformował Instytut Ochrony Roślin.
Gatunek ten nie posiada jeszcze polskiej nazwy jednak w języku angielskim nazywany jest „maize leafhopper”, co można tłumaczyć jako skoczek kukurydziany.
Gatunek ten występuje na zachodzie Europy, gdzie jest jednym z najpospolitszych skoczków (np. we Francji). Po raz pierwszy w Polsce stwierdzono go na północy kraju przeszło 100 lat temu. Kolejne doniesienia o jego występowaniu pochodzą dopiero z lat 2000 i 2001, z Górnego Śląska.
W latach 2008-2010 w Winnej Górze IOR prowadził badania zgrupowania skoczków m.in. na uprawach kukurydzy.
– W tym okresie od kwietnia do października, w tygodniowych odstępach czasu odławiano owady przy użyciu czerpaka entomologicznego. Przez cały ten okres odłowiono jedynie 1 samicę z rodzaju Zyginidia, co dowodzi, że wówczas gatunek ten nie stanowił zagrożenia dla upraw kukurydzy – informuje IOR.
W trakcie lustracji uprawy kukurydzy w Winnej Górze 01.08.2019 r. stwierdzono liczne osobniki skoczka kukurydzianego.
– Na jednej roślinie można było dostrzec od kilku do kilkunastu osobników tego owada. Liście roślin nosiły również ślady jego żerowania w formie białych plamek, niekiedy o gwiaździstym kształcie, które powstają w wyniku wysysania soków roślinnych przez skoczka, na miejsce których do tkanek rośliny dostaje się powietrze – wyjaśnia IOR.
W literaturze można odnaleźć doniesienia o możliwości przenoszenia przez skoczka kukurydzianego patogenów wywołujących choroby roślin. To może powodować większe zagrożenie dla upraw kukurydzy ze strony tego szkodnika.
Nowy szkodnik kukurydzy w Polsce
Zdaniem naukowców IOR, skoczka kukurydzianego można uznać za nowego szkodnika kukurydzy w Polsce, a jego pojawienie się w kraju na uprawach kukurydzy w tak wysokiej liczebności może być spowodowane powszechnie obserwowanymi zmianami klimatycznymi, które sprzyjają gatunkom ciepłolubnym.
Redakcja AgroNews, na podst. i fot. IOR