Agrosimex ma odpowiedź na suszę i kurczącą się listę substancji aktywnych

Innowacyjne pestycydy i nawozy, a także biopreparaty poszerzyły ofertę Agrosimex, jednego z największych dystrybutorów środków ochrony roślin w Polsce. Firma zaprezentowała nowości podczas konferencji prasowej w Małej Wsi k. Grójca.

6 oddziałów w kraju, 28 własnych sklepów, 300 sklepów partnerskich, 40 przedstawicieli handlowych – tak w skrócie prezentuje się dorobek Agrosimex. Prawie 70 proc. obrotów firmy stanowią środki ochrony roślin, a 20 proc. – nawozy.

W 2007 roku firma otworzyła Instytut Agronomiczny Fertico, który bada skuteczność i pozostałości środków ochrony roślin, monitoruje agrofagi oraz wykonuje analizy gleby, wody i materiału roślinnego.

– Zapotrzebowanie na tego typu badania będzie rosło – przyznaje Piotr Barański, dyrektor działu marketingu i rozwoju biznesu oraz członek zarządu Agrosimex.

Dlatego w ubiegłym roku otworzyliśmy laboratorium molekularne, które zajmuje się badaniem próbek pod kątem obecności genów, np. genów patogenów grzybowych, bakterii i wirusów. To pozawala nam wykryć chorobę w roślinie, zanim pojawią się jej objawy – dodaje dyrektor Barański.

Usługa ta jest obecnie świadczona przede wszystkim w ocenie materiału szkółkarskiego, ale Agrosimex zamierza rozszerzyć jej zakres także o uprawy polowe.

Jeśli zaś chodzi o analizę gleby, naszym wyróżnikiem jest fakt, że rolnik otrzymuje wyniki już po tygodniu od dostarczenia próbek do laboratorium, podczas gdy w państwowych stacjach okres ten wynosi nawet dwa miesiące – mówił Barański.

Dyrektor marketingu przedstawił także cele strategiczne firmy. Będzie to przede wszystkim utrzymanie pozycji lidera na rynku sadowniczym oraz rozwój portfolio produktów proekologicznych i ekologicznych, a także kreowanie kierunków dla tego segmentu. Firma skupi się również na wzmacnianiu pozycji i rozwoju portfolio w segmencie warzywniczo-rolniczym. Nadal rozwijane będą narzędzia wspierające podejmowanie decyzji, czyli popularna wśród sadowników Infokarta oraz działalność laboratoryjna Fertico.

Susza. Jak sobie z nią poradzić?

W ostatnich latach rolnikom szczególnie daje się we znaki deficyt wody, a także bardzo wysokie temperatury powietrza. Te niekorzystne warunki pogodowe negatywnie przekładają się na kondycję upraw, a tym samym na wysokość plonów.

Rolnicy powinni nauczyć się zatrzymywać wodę w glebie, ponieważ jej brak uniemożliwia pobieranie składników pokarmowych przez rośliny. Woda jest przecież ich nośnikiem. W zeszłym roku wilgotność gleby w najbardziej zagrożonych rejonach zachodniej Polski spadła nawet do 20 proc., a Klimatyczny Bilans Wodny sięgał tam zaledwie 270 l/ha – mówił Krzysztof Zachaj, dyrektor działu nawozów Agrosimex.

Zachaj zwrócił uwagę, że groźne dla upraw są także wysokie temperatury gleby. W ubiegłym roku w miesiącach letnich w okolicy Bydgoszczy gleba na głębokości 30 cm nagrzała się do 30 stopni Celsjusza.

– W tym roku już widzimy, że nie jest dobrze. W lutym gleba miała ok. 10 stopni Celsjusza, a jak na tę porę roku to bardzo wysoka wartość – powiedział Zachaj.

Dlatego wchodząc w nowy sezon z tak niskimi wskaźnikami wilgotności gleby i wysoką jej temperaturą, rolnicy i sadownicy powinni opracować odpowiednią strategię zabezpieczenia gleby. A więc zatrzymać wodę, zwiększyć jej dostępność dla roślin i maksymalnie ją wykorzystać.

Wszystko wskazuje na to, że deficyt wody może być jeszcze większy niż w ubiegłym roku – ocenił Zachaj.

Producenci upraw powinni także zadbać o wzmocnienie systemu korzeniowego roślin. Im jest on lepiej rozwinięty i silniejszy, tym większa gwarancja, że rośliny lepiej będą znosiły niedobry wody.

Warto więc zwiększać zawartość próchnicy w glebie, by poprawić jej strukturę i dzięki temu przywrócić potencjał plonotwórczy. Dlaczego próchnica jest tak ważna? Przede wszystkim wpływa na właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne gleby, a także decyduje o jej strukturze i właściwościach sorpcyjno-buforujących. Poza tym działa jako lepiszcze strukturotwórcze, powodując sklejanie elementarnych cząstek w większe cząsteczki , dzięki czemu tworzy się struktura gruzełkowatej gleby. Warto też pamiętać, że zatrzymuje pięć razy więcej wody niż sama wazy, a więc jest niezastąpionym magazynem na okresy suszowe.

Rosahumus – tajemnica skuteczności

Odpowiedzią Agrosimexu na problemy suszy i niską zawartość próchnicy w glebie jest Rosahumus – nawóz organiczno- mineralny, zawierający kwasy humusowe, potas i żelazo.

Kwasy humusowe podnoszą żyzność gleb dzięki wysokiej pojemność wymiany kationowej, zawartości tlenu i ponadprzeciętnej pojemności wodnej . Wzbogacają glebę w substancję organiczne i mineralne, a także poprawiają dostępność składników pokarmowych i wody dla roślin. Warto też wiedzieć, że kwasy humusowe zapobiegają wypłukiwaniu azotu w głąb – wyjaśniał Zachaj.

Dyrektor działu nawozów zwrócił też uwagę, że jeden kilogram Rosahumusu zawiera tyle samo kwasów humusowych co 30 ton przefermentowanego obornika!

Rosahumus został przebadany w różnych uprawach, m.in. w ziemniaku. Zastosowanie tego preparatu przy obniżonej dawce nawozów dało zwyżkę plonu nawet o 38 proc. w stosunku do pełnego nawożenia mineralnego.

Jego popularność rośnie na całym świecie z roku na roku. Dziś jest już obecny w 72 krajach, szczególnie w tych regionach, gdzie występuje intensywna produkcja rolnicza.

Nawozy dolistne coraz popularniejsze

Nowością w ofercie Agrosimex są nawozy dolistne z grupy ASX: ASX CaTS tiosiarczan wapnia, ASX KTS tiosiarczan potasu i ASX polifosforan amonu. Zyskują one coraz większą popularność w dobie suszy.

Tiosiarczan wapnia likwiduje niedobory wapnia i siarki poprzez nawożenie doglebowe, nawożenie pogłówne razem z RSM, nawożenie dolistne, irygacje i fertygacje. Podnosi efektywność nawożenia azotem, a jednocześnie obniża zasolenie gleby. Poza tym stymuluje pobieranie z gleby składników pokarmowych szczególnie potasu i magnezu – wyliczał Zachaj.

Potrójna moc alg morskich

Ciekawą propozycją nawozową Agrosimexu jest Maral, bogaty w minerały nawóz, zawierający ekstrakt z trzech alg morskich: Ascophyllum nodosum, Laminaria digitata, Fucus ssp.

Maral wyróżnia się na tle produktów algowych, właśnie dlatego, że jako jedyny zawiera trzy algi morskie – powiedział dyrektor działu nawozów.

Preparat ten aktywuje procesy życiowe w sytuacjach stresowych, poprawia wiązanie i wzrost warzyw oraz reguluje gospodarkę wodną. Ponadto wpływa na ukorzenienie sadzonek i lotność pyłku.

Działanie Maralu zostało potwierdzone m.in. w ziemniakach. Okazało się, że po aplikacji środka w dawce 3 x 1,5 l/ha plon ukształtował się na poziomie 29 t/ha, podczas gdy na obiekcie kontrolnym było to 24,25 t/ha.

Odpowiedź na zmniejszającą się liczbę substancji aktywnych

Wobec unijnej tendencji wycofywania substancji aktywnych środków ochrony roślin, Agrosimex wprowadza do swojej oferty innowacyjne produkty i biopreparaty.

Obecnie w UE zarejestrowanych jest około tysiąca substancji aktywnych. Po zakończeniu przeglądu może ich zostać zaledwie 400. Dlatego Agrosimex wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i poszerza ofertę o innowacyjne produkty ekologiczne i produkty oparte o substancje niezagrożone wycofaniem – mówił Jędrzej Pytkowski z Agrosimex.

Zwalczanie insektów w glebie

Jednym z takich produktów jest Belem 0,8 MG (cypermetryna) do ochrony przed szkodnikami glebowymi w uprawie rzepaku, ziemniaka i warzyw korzeniowych. Stanowi zabezpieczenie przed drutowcami, śmietką kapuścianą, pchełką rzepakową czy połyśnicą marchwianką.

W tym roku planujemy rozszerzenie etykiety w kukurydzy przed drutowcami i zachodnią stonką kukurydzianą – mówił Pytkowski.

Ochrona przed zarazą ziemniaka

Kolejną nowością jest PRESIDIUM – fungicyd do stosowania zapobiegawczego w ochronie ziemniaka o działaniu wgłębnym (dimetomorf) oraz powierzchniowym (zoksamid), przeznaczonym.

Unikalne połączenie substancji czynnych zoksamidu i dimetomorfu zapewnia wyjątkową ochronę. Zoksamid blokuje proces podziału komórek grzyba, przez co wytwarzane zarodniki nie są mobilne i nie mają możliwości infekowania bulw. Z kolei dimetomorf hamuje biosyntezę fosfolipidów przez co zarodniki zarazy ziemniaka nie są w stanie wytworzyć ścian komórkowych i obumierają – mówił Pytkowski.

Ochrona biologiczna coraz bardziej konieczna

Agrosimex rozwija portfolio biopreparatów. Jednym z nich jest Delfin WG przeznaczony do zwalczania gąsienic różnego rodzaju szkodników z rzędu motyli (Lepidoptera), między innymi zwójki liściowe żerujące na jabłoniach, gruszach. Środek jest preparatem mikrobiologicznym na bazie zarodników i kryształów Bacillus thuringiensis spp. kurstakis. Kilka godzin po spożyciu środka gąsienice przerywają żerowanie, a następnie po paru dniach obumierają. Młode gąsienice są znacznie bardziej wrażliwe niż starsze.

Biologiczną nowością jest także Azatin, oparty o azadyrachtynę, która wykazuje silny wpływ na przeobrażenie owadów.Substancja ta pochodzi z nasion Miodli indyjskiej . Działa jako regulator wzrostu, zakłócając rozwój owadów w stadium przedimaginalnym.

W porównaniu z innymi regulatorami wzrostu owadów, Azatin wykazuje działanie pod kątem wielu różnych owadów, m.in. mączlików, mszyc, miniarek, skośnika pomidorowego. Jest on jednocześnie bezpieczny dla owadów pożytecznych – wyjaśniał Pytkowski.

Obecnie preparat ten jest zarejestrowany w uprawach pod osłonami, takich jak pomidor, oberżyna, ogórek, cukinia, melon, dynia, arbuz, truskawka, sałata, szpinak. Planowane jest rozszerzenie etykiety na jabłoń, ziemniaki i truskawkę w gruncie.

Kamila Szałaj

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowa metoda oszustów. Dzwonią podając się za lekarza

Seniorzy są łatwym łupem dla oszustów, dlatego bardzo ważna jest edukacja międzypokoleniowa. Pojawiła się nowa legenda, na którą próbują wyłudzić pieniądze. Tym razem dzwoni...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics