Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się z apelem do Ministra Rolnictwa o dopilnowanie aby strategiczne przepisy nowej perspektywy finansowej po 2023 r. nie spowodowały ograniczeń w polskim rolnictwie.
Apel samorządowców związany jest z procedowanym Europejskim Zielonym Ładem. Według jego założeń kraje członkowskie będą musiały między innymi zredukować do 50% stosowanie środków ochrony roślin. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych po konsultacji z wojewódzkimi izbami rolniczymi przekazał Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi własne stanowisko.
Według samorządowców wprowadzenie zaproponowanych ograniczeń powinno być poprzedzone szczegółowymi, wieloletnimi badaniami i analizą skutków. Sposób w jaki rolnicy mają dojść do obniżenia stosowania środków ochrony roślin powinni wypracować naukowcy i jednostki badawcze w wieloletnich doświadczeniach w praktyce. Wprowadzenie proponowanych zmian będzie wiązało się z dostosowaniem gospodarstw do nowych technologii produkcji, a to wymagało będzie nakładów na modernizację.
Jakie działania należy podjąć?
KRiR uważa, iż w celu zredukowania do 50% stosowania środków ochrony roślin należałoby podjąć konkretne działania:
- wprowadzić szereg zachęt dla rolników do stosowania technologii produkcji oraz zabiegów agrotechnicznych sprzyjających ograniczeniu zachwaszczenia, zmniejszeniu nasilenia szkodników i chorób,
- zastosować szeroko pojętą biologizację rolnictwa (większe zastosowanie w uprawach preparatów biologicznych polepszających mikroflorę gleby, co może zwiększyć odporność roślin na patogeny), w tym:
1) wprowadzić dopłaty do stosowania biologicznych, nieszkodliwych dla środowiska środków ochrony roślin. KRiR proponuje wprowadzenie dopłat dla gospodarstw stosujących biologiczne preparaty. Większe zastosowanie preparatów biologicznych w ochronie roślin, w uprawach poza systemami certyfikowanymi nie będzie łatwe z uwagi na prawie trzykrotny wzrost kosztów,
2) opracować nowe, dostępne cenowo polskie biologiczne preparaty ochrony roślin i nowe technologie, które zastąpią środki szkodliwe dla środowiska,
- rozważyć wprowadzenie rekompensat wypłacanych za spadek dochodów w rolnictwie, co jest nieuchronnym skutkiem ograniczenia stosowania środków ochrony roślin,
- wprowadzić łatwo dostępne szkolenia dla sprzedawców środków ochrony roślin, rolników, ogrodników, doradców stosowania środków ochrony roślin. Podniesienie wiedzy sprzedawców i rolników, doradców przyczyni się do właściwego stosowania środków w pierwszej kolejności biologicznych, a następnie chemicznych. Należy wprowadzić szerokie kampanie informacyjne dla rolników.
- wprowadzić zmiany technologii produkcji (z dofinansowaniem):
- stosować zasady Integrowanej Produkcji, co najmniej w zakresie stosowania środków ochrony roślin. Trzeba się zastanowić nad dobrą „wyceną” tego typu interwencji w ekoschemacie nr 10 w KPS).
- wprowadzić do płodozmianu międzyplony ścierniskowe i poplony;
- stosować uprawy pożniwne.
- upowszechnić stosowanie integrowanej ochrony roślin, istotnym narzędziem, słabo dotychczas wykorzystywanym, prowadzącym finalnie do obniżenia poziomu chemizacji w polskim rolnictwie, jest integrowana ochrona roślin; jest ona powszechnie obowiązująca, jednak niedostatecznie wykorzystywana; również w tym obszarze należałby zaproponować „ekonomiczne zachęty” w celu szerokiego upowszechnienia metodyk integrowanej ochrony roślin.
- zwiększyć zachęty dla tworzenia gospodarstw i powierzchni upraw ekologicznych
(w warunkach Polski uzyskanie 25% powierzchni upraw w systemie rolnictwa ekologicznego wydaje się nierealne), - dobór gatunków i odmian odpornych na patogeny (zadanie dla COBORU i Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego).
Rolnicy obawiają się zwiększenia kosztów produkcji i zmniejszenia opłacalności
Samorząd rolniczy zauważa, że rolnicy obawiają się, że wdrożenie Zielonego Ładu doprowadzi do zwiększenia kosztów produkcji rolnej. Zmniejszy się jej opłacalność oraz zwiększy import do krajów UE gorszej jakościowo żywności. Rolnicy wskazują na wiele zagrożeń dla produkcji towarowej po wprowadzeniu tzw. Zielonego Ładu, czego efektem może być zaprzestanie prowadzenia gospodarstw rolnych i brak zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
Przede wszystkim rolnicy oczekują od Rządu wynegocjowania jasnego zapisu, określającego ograniczenie stosowania środków do konkretnego poziomu w całej Unii. Jak wynika z badań, w Polsce używa się średnio 2,5 kg substancji czynnej na 1 ha. Średnia unijna wynosi 3,5 kg. Najwięcej spośród krajów Unii Europejskiej pestycydów stosuje się w Holandii – 8 kg substancji czynnych/1 ha. We Włoszech ponad 7 kg/1ha, w Portugalii 5 kg/1ha. W związku z tym należałoby doprecyzować do jakiego poziomu zużycia pestycydów UE miałaby dojść. Czy do 3,5 kg substancji aktywnej na 1 ha/rok – średniej dla UE (w Polsce tj. 2,5 kg s.a. na 1 ha). Ten podstawowy cel powinien być jasno określony. Od ustalenia bazowej (wyjściowej) ilości zużycia pestycydów na ha UR zależeć będą zarówno koszty dostosowania polskich rolników powiązane z ograniczeniem w stosowaniu ŚOR, jak sposoby realizacji tego zadania.
Samorząd rolniczy wnosi aby przyjęte rozwiązania proekologiczne nie doprowadziły do ograniczenia produkcji w UE, spadku dochodów rolników, zmniejszenia zainteresowania prowadzeniem gospodarstw rolnych, a w konsekwencji marginalizacji polskiego rolnictwa. Należy wprowadzić okresy przejściowe, aby nauka opracowała nowe środki biologiczne, odmiany etc.
Źródło: KRiR