Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku z niepokojem obserwują sytuację na rynku materiału siewnego. Chodzi o to, że wysiewamy więcej rzepaku ze Wspólnotowego Katalogu Odmian CCA niż z Krajowego Rejestru.
Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku dażą do zminimalizowania ryzyka obniżenia plonowania rzepaku z powodu niewłaściwego doboru odmian i uniknięcia pogorszenia jakości materiału siewnego, w tym np. nieumyślnego wprowadzenia nasion genetycznie modyfikowanych. Dlatego podjęły działania na rzecz zmian ukierunkowanych na wyeliminowanie ryzyk sprzyjających dalszej obniżce plonowania i jakości na rzecz pełniejszego wykorzystania odmian o najwyższym potencjale plonowania dostępnych na krajowym rynku materiału siewnego rzepaku.
Organizacje te wskazują ponadto na szerg problemów na rynku rzepaku, m.in.:
- W uprawie znajdują się odmiany nie dostosowane do polskich warunków klimatyczno-glebowych i o nieznanej przydatności dla rolników i przemysłu olejarskiego.
- Coraz bardziej utrudnione i niejasne dla producentów surowca podstawy do podejmowania decyzji w doborze odmian.
- Niski udział mieszańców w areale rzepaku ozimego i jarego.
- Silna pozycja firm dystrybucyjnych wprowadzających odmiany wg parytetu zysku, a nie jakości i przydatności dla producentów nasion i oleju, co skutkuje bardzo wysokimi cenami materiału siewnego i stosowaniem niekwalifikowanego materiału siewnego.
- Rozregulowanie rynku materiału siewnego poprzez wprowadzanie do sprzedaży odmian na wyłączność.
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu