Na najbliższe dwa miesiące do aresztu trafił 17-latek z powiatu bialskiego. W miejscu jego zamieszkania policjanci ujawnili ponad 800 gramów suszu ziela konopi. Dodatkowo młodzieniec usłyszał zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt. Podejrzany jest bowiem o to, że strzelając z kuszy pozbawił życia lisa oraz usiłował zabić inne zwierzę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
W połowie marca bieżącego roku funkcjonariusze wisznickiego komisariatu otrzymali zgłoszenie dotyczące rannego kota. Z relacji zgłaszającego wynikało, że nieznany sprawca strzelił do jego pupila prawdopodobnie z łuku, a strzała pozostała w ciele czworonoga. Dzięki szybkiej interwencji zwierzę przeżyło. Sprawą zajęli się kryminalni wisznickiego komisariatu.
Młodzieniec posiadał znaczne ilości narkotyków
Funkcjonariusze ustalili personalia młodzieńca podejrzewanego o udział w zdarzeniu. Okazało się, że jest to 17-latek z powiatu bialskiego. Dodatkowo z informacji policjantów wynikało, że młodzieniec może posiadać znaczne ilości narkotyków.
W trakcie przeszukania zamieszkiwanej przez 17-latka posesji policjanci potwierdzili posiadane informacje. Zabezpieczyli ponad 800 gramów suszu konopi oraz kuszę i strzały, które odpowiadały tej zabezpieczonej przy rannym zwierzęciu. 17-letni mieszkaniec powiatu bialskiego został zatrzymany do wyjaśnienia.
Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że zabezpieczony susz pochodzi z wcześniejszej uprawy. W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że młodzieniec podejrzany jest również o uśmiercenie lisa, do którego strzelił z kuszy. Przed zdarzeniem zwierzę miało wejść na jego posesję zamieszkiwaną przez nastolatka.
Groźny wypadek podczas siewu. Ręka kobiety utknęła w maszynie![VIDEO]
Kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3
W miniony piątek Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec młodzieńca tymczasowy areszt. Młodzieniec odpowiadał będzie za uprawę konopi i wytwarzanie znacznej ilości narkotyków oraz przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd. Za popełnione czyny grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla
Źródło i fot. Policja Lubelska