Unijne kontrakty na kukurydzę i pszenicę kontynuowały w środę spadki. W górę odbiły za to notowania rzepaku i kanadyjskiej canoli. W Chicago plotka o dużych chińskich zakupach kukurydzy i soi sprzyjała wzrostom notowań obu kontraktów. Na wczorajszym spotkaniu w Ankarze nie osiągnięto porozumienia w sprawie stworzenia korytarza zbożowego na Morzu Czarnym, a przedstawiciel Ukrainy nawet nie wziął udziału w rozmowach.
Warto przypomnieć, że Rosja deklaruje zgodę na uruchomienie ukraińskiego eksportu z portów na Morzu Czarnym, a jednocześnie w miniony weekend ostrzelała i zniszczyła obiekty portowe w Mikołajewie (jeden z dwóch portów, obok Odessy nie zajęty przez agresora).
Dotychczasowa blokada ukraińskich portów sprzyjała wysokim cenom kukurydzy, pszenicy i olejów roślinnych. Jednak ceny zaczęły spadać, zwłaszcza w Paryżu, gdy ONZ i Turcja zaangażowały się w negocjacje z Rosją.
Ostatnie szacunki Komisji Europejskiej dotyczące nowej produkcji przewidują wzrost zbiorów pszenicy miękkiej do 130,4 mln ton w porównaniu z ubiegłym rokiem. Z drugiej strony spodziewany jest niewielki spadek produkcji jęczmienia do 52,3 mln ton, a także kukurydzy do 72,5 mln ton dla zbiorów w 2022 roku.
W przypadku nasion oleistych oczekiwania zbiorów rzepaku zostały obniżone do 18,1 mln ton, podobnie jak w przypadku słonecznika, dla którego szacunki spadły do 10,9 mln ton.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło cen: www.barchart.com
Jak widzę plantacje pszenicy kukurydzy i rzepaku to szczerze mówiąc nie wiem skąd się biorą te szacunki. Na polach doskwiera susza kukurydza z opóźnionych siewów blada fioletowa niska a mamy pół czerwca. Francja susza jakiej dawno nie było obnizone nawożenie a szacunki w górę niezłe kpiny
Masz rację jacyś nawiedzeni wirtuozi piszą te brednie