Do groźnego wypadku doszło na polu w gm. Bartoszyce. Ciągnik rolniczy przygniótł 70-letniego mężczyznę. Próbował go ratować jego sąsiad. Ale że był pijany, w efekcie trafił do policyjnej celi.
70-latek nie mógł uruchomić ciągnika, więc o pomoc poprosił sąsiada. Ten w trakcie próby uruchomienia holował traktor. Jednak maszyna przewróciła się na bok i przygniotła siedzącego w nim mężczyznę. Niestety, miejsce, w którym doszło do zdarzenia było trudno dostępne. Policjanci i ratownicy pogotowia musieli dotrzeć do niego pieszo.
Bartoszyce. Ciągnik na holu się przewrócił
– Policjanci ustalili, że 70-latek został przygnieciony po tym, jak jego ciągnik był holowany przez traktor sąsiada. Na miejscu wypadku nie było już ani sąsiada, ani jego ciągnika. Była jedynie żona 70-latka. Kobieta zeznała, że po tym jak mąż został przygnieciony, 42-letni sąsiad ratował mężczyznę uwalniając go z pod maszyny, podważając ciągnik belką – wyjaśnia policja.
42 – latek nie czekał jednak na przyjazd służb, tylko poszedł do domu. Policjanci zastali go w mieszkaniu. Był pijany, w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Funkcjonariuszom powiedział, że napił się po zdarzeniu, bo był bardzo zdenerwowany.
Pijany sąsiad trafił do celi
Policjanci ustalili, że drugi ciągnik, został zabrany z miejsca zdarzenia, bo był potrzebny przy pracach polowych. Z uwagi na niejasne okoliczności tego zdarzenia oraz to, że 42-latek biorący w nim udział był pijany, istniała podstawa do zatrzymania mężczyzny w policyjnej celi.
Od obrażeń jakie odniósł 70- latek będą zależały przedstawiane mężczyźnie zarzuty.
Redakcja AgroNews, na podst. KWP Warmińsko-Mazurska, fot. KWP Warmińsko-Mazurska