Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia orzekł, że były szef CBA Mariusz Kamiński jest winny nadużycia prawa przy prowadzeniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne działań w tzw. aferze gruntowej w 2007 r. Sąd skazał Kamińskiego na trzy lata więzienia oraz zakaz zajmowania stanowisk publicznych na 10 lat. Natomiast były wiceszef CBA Maciej Wąsik został skazany przez sąd na trzy lata więzienia.
Według sądu Mariusz Kamiński "wykorzystując swoje stanowisko, przekroczył swe uprawnienia jako szef CBA przy tzw. aferze gruntowej w 2007 roku". Według Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia CBA podżegało do korupcji, nie było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia operacji ws. odrolnienia gruntu w ministerstwie rolnictwa".
Jak czytamy na stronie TVN24.pl, sąd uznał, że CBA wytworzyło fikcyjną sytuację, w której podstawiony funkcjonariusz miał wręczyć Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowaną łapówkę za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntu na Mazurach. Zdaniem sądu Andrzej K. został w tę sprawę wmanewrowany. Sędzia zaznaczył, że doszło też do złamania prawa do prywatności osób trzecich, bo w sprawie podsłuchiwano kilkadziesiąt osób. Wytworzono też fikcyjne dokumenty.
Czytaj także:
KIPDiP zaprzecza doniesieniom o nadużywaniu antybiotyków przez producentów jaj
Rolnicza "Solidarność" przedłuża protest. "Deklaracje ministra mają charakter działań pozorowanych"
Afera gruntowa
Proces dotyczy słynnej operacji CBA w tzw. aferze gruntowej. CBA zakończyło tę operację specjalną wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntu na Mazurach. Prasa pisała, że łapówka miała być przeznaczona dla ówczesnego szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony po akcji (on sam twierdził, że była to prowokacja CBA). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka (śledztwo wobec niego potem umorzono).
"Afera gruntowa" doprowadziła do dymisji z rządu Leppera, rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i przedterminowych wyborów, które wygrała PO, a także do oskarżenia o płatną protekcję Ryby i K. (nieprawomocnie skazanych w ub.r. za ten czyn na – odpowiednio – dwa i pół roku więzienia oraz grzywnę).
Oświadczenie Mariusza Kamińskiego
Po wyroku Mariusz Kamiński opublikował na stronie Prawa i Sprawiedliwości oświadczenie. Zaznacza w nim, że skazujący go wyrok "godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały".
– Przypomnę, że inny skład tego samego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w 2012 roku umorzył to postępowanie z powodu braku cech przestępstwa – czytamy w oświadczeniu byłego szefa CBA.
Sprawa dotyczy działań podjętych przez CBA w aferze gruntowej. W wyniku wykrycia tej afery, Piotr Ryba i Andrzej K. zostali dwukrotnie skazani, w tym Piotr Ryba na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Kamiński przypomina, że sąd skazując Piotra Rybę i Andrzeja K. stwierdził, że działania CBA były legalne i uzasadnione.
– Natomiast wyrok skazujący mnie i moich współpracowników prowadzi do wniosku, że CBA nie powinno w ogóle zajmować się tą sprawą. A przecież w wyniku tych działań sprawcy przestępstwa zostali ujęci i osądzeni. Oba wyroki są ze sobą sprzeczne – uważa Kamiński.
I zapowiada, że wniesie apelację.
– Mam nadzieję, że sąd wyższej instancji dokona jego rzetelnej i sprawiedliwej oceny – zaznacza Kamiński.
Redakcja AgroNews, fot.PiS
Źródło: TVN24.pl