Okazuje się, że zamieszanie wokół ogórków, po wykryciu w importowanych do Niemiec z Hiszpanii ogórkach bakterii EHEC, jest korzystne dla polskich producentów warzyw.
Jak informuje „Puls Biznesu”, konsumpcja ogórków w Polsce w ostatnich dniach się nie załamała.
– W naszej sieci już od blisko 2 miesięcy sprzedawane są wyłącznie ogórki polskie. Informacja o ich pochodzeniu z pewnością uspokaja klientów i zachęca do ich zakupu. W efekcie w ostatnim czasie nie zauważyliśmy spadku sprzedaży ogórków – mówi „PB” Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska.
Sprzedaży polskich warzyw przysłużyły się zapewne komunikaty płynące z Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Uspokajały one, że w Polsce nie ma skażonych partii, ale należy zachować szczególną ostrożność w spożywaniu warzyw importowanych. Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa uspokajał natomiast, że stosowane w Polsce technologie produkcji warzyw ograniczają do minimum możliwość wystąpienia tożsamego zagrożenia w krajowych uprawach. Dlatego Polacy postanowili kupować rodzime, pochodzące z naszych pól, a przez to pewne produkty.
W Polsce produkcję ogórków gruntowych szacuje się na około 260-290 tys. ton rocznie, a ogórków spod osłon i ze szklarni na około 220 tys. ton. Zaś wartość tego rynku wynosi ponad 700 mln zł rocznie.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews www.agronews.com.pl, fot. sxc.hu
Źródło: Puls Biznesu