– Teraz jest czas, aby wspólnie reformować polską wieś, by wykorzystała ona wszystkie swoje szanse, swoje zasoby, żeby to co jest dla mnie niezwykle ważne, zwiększyły się nie tylko dochody, ale aby była pewna stabilność i przewidywalność polityki rolnej polskiej i unijnej – podkreślił wczoraj minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podczas posiedzenia Krajowej Rady Izb Rolniczych VI Kadencji.
Szef resortu rolnictwa zwrócił również uwagę na zachodzące zmiany związane z migracją ludzi z miast na wieś i pojawiające się w związku z tym problemy. Według ministra można je rozwiązać tylko w drodze wzajemnego zrozumienia i porozumienia.
– Przed nami ostateczne decyzje dotyczące przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej i każdy kraj musi przedstawić swoje koncepcje – powiedział szef resortu rolnictwa.
Minister zaprosił do włączenia się w opracowywanie Krajowego Planu Strategicznego.
– Zależy mi na tym, aby samorząd rolniczy miał taką samą wiedzę jak pracownicy ministerstwa i instytucji podległych, bo wówczas łatwiej jest wypracowywać dobre rozwiązania – podkreślił minister Ardanowski.
Zaapelował do przedstawicieli izb rolniczych o intensywną współpracę w celu wypracowania najbardziej korzystnych dla polskiego rolnictwa rozwiązań. Zapewnił o determinacji całego rządu w zakresie zapewnienia odpowiednio wysokiego budżetu WPR.
– Nie możecie protestować jak związki zawodowe, ale macie bardzo ważne zadania i ogromną odpowiedzialność w zakresie kształtowania polityki rolnej – stwierdził minister.
Zapowiedział ponadto zmiany w resorcie rolnictwa, aby lepiej dostosować jego strukturę do nowych zadań, jak np. w zakresie zmian klimatycznych.
– Będę też przebudowywał KOWR i ARiMR. To mają być instytucje usługowe, służebne wobec rolników, a nie być państwem w państwie – poinformował minister Ardanowski.
Dodał, że będzie tylko jedna obowiązująca interpretacja prawników, prawników z centrali agencji i nie będzie prawników w oddziałach terenowych, którzy wydają swoje opinie.
Minister zapewnił ponadto o swojej determinacji w zakresie wprowadzenia rozwiązań w zakresie małych ubojni, które będą musiały spełnić tylko podstawowe, minimalne wymagania.
– To funkcjonuje w wielu krajach unijnych i nie rozumiem dlaczego nie może to funkcjonować w Polsce – stwierdził minister.
W trakcie dzisiejszego spotkania minister zwrócił po raz kolejny uwagę, że izby rolnicze jako jedyne mają prawo do wypowiadania się w imieniu wszystkich rolników, gdyż pochodzą z wyborów, w których brać mogą udział wszyscy rolnicy.
Szef resortu rolnictwa poinformował również o małym zainteresowaniu rolników środkami na zaopatrzenie gospodarstw w wodę, co dziwi wobec powtarzających się problemów z suszą.
Zaapelował również do samorządu rolniczego o mobilizowanie rolników do wspólnego gospodarowania, gdyż w przeciwnym razie nasi rolnicy będą tracili nie tylko zdolności konkurencyjne, ale także możliwości uzyskania szerszego wsparcia.