Kary za przekroczenie limitów produkcji mleka będą gigantyczne. Agencja Rynku Rolnego podsumowała właśnie rok kwotowy 2014/2015.
W tym okresie w Polsce skupiono 10,505 mld kg mleka. Oznacza to, że limit produkcji tego surowca został przekroczony o 580,3 mln kg, czyli o 5,85 proc. Dostawców, którzy przekroczyli kwoty jest prawie 63,5 tys. Będą oni musieli zapłacić (po zastosowaniu współczynnika realokacji) 90,89 zł za każde 100 kg mleka wprowadzonego do obrotu ponad przysługujący limit. Z kolei opłata za 100 kg przekroczenia krajowego w roku kwotowym 2014/2015 wynosi 27,83 euro, czyli 113,70 zł.
Nie jest to dobra informacja dla producentów mleka. Liczyli oni na to, że kary będą mniejsze. Majowe prognozy ARR mówiły o 70 gr za litr mleka wyprodukowanego ponad limit. Najwięcej powodów do zmartwienia mają oczywiście ci hodowcy, którzy znacząco przekroczyli swoje kwoty.
– Dla tych hodowców, którzy mają kary w wysokości do 1 tysiąca złotych czy nawet do 5 tysięcy złotych, ta kara nie będzie dotkliwa. Natomiast dla pozostałych, przy tak niskiej cenie skupu mleka, jaką mamy teraz, kary na pewno będą odczuwalne – przyznaje w rozmowie z nami Dorota Śmigielska, starszy specjalista ds. rynku mleka i doradztwa z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Kwotę przekroczyło 63,5 tyś producentów mleka. Jak poinformowała nas Dorota Śmigielska, połowa z nich ma swoje gospodarstwa w woj. mazowieckim i podlaskim.
Około 20 tys. hodowców będzie musiało zapłacić karę do 1 tys. zł. Kolejne 30 proc. zapłaci od 1 tys. do 5 tys. zł.
Natomiast kary powyżej 50 tys. zł będzie musiało uiścić ok. 2 tys. osób. Najwięcej, bo po ok. 1 mln zł zapłaci 11 producentów.
ARR zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu rozpocznie wysyłkę pism do producentów mleka z informacją o wysokości kary. Pocieszające jest jednynie to, że spłatę tej kwoty będzie można rozłożyć na trzy równe raty, każda płatna do końca września 2015,2016 i 2017 roku. Raty nie są oprocentowane – ich oprocentowanie zostanie pokryte w ramach pomocy de minimis. Ale tu pojawia się pewnien problem. Otóż pomoc de minimis może być udzielona rolnikowi tylko do wyskości 15 tys. euro na przestrzeni trzech lat. Co więc w sytuacji, gdy gospodarz przekroczył ów limit i nie będzie mógł skorzystać z tej formy pomocy przyt spłacie kary? Niestety, w takim przypadku prawdopodobnie będzie musiał uregulować zobowiązanie w dużej części w tym roku.
– Obawiamy się, że wielu hodowców przekroczyło już limit pomocy de minimis. Nie wiemy, czy będą oni mogli również skorzystać z rozłożenia kar na raty. Na chwilę obecną ARR podaje tylko informację, że ci producenci, którzy późno złożą wniosek o rozłożenie na raty, będą musieli zapłacić tę karę w całości do końca września. Natomiast nie ma żadnej informacji o tym, jak to będzie wyglądało w przypadku osób, które mają te limity wykorzystane – mówi Dorota Śmigielska.
Z wyliczeń ARR wynika, że Polska łącznie będzie musiała zapłacić 659,8 mln zł kary.
To zła wiadomość dla wielu producentów mleka. Już teraz skarżą się na bardzo niskie ceny skupu. Spółdzielnie oferują im niewiele ponad 1 zł za litr tego surowca. A są i takie, które skupują mleko po 60-80 gr. Jak podaje GUS, średnia cena mleka w skupie w maju 2015 roku wyniosła 1,12 zł za litr i była niższa o 19,6 proc. niż w maju 2014 r.
Agencja Rynku Rolnego w najnowszej prognozie daje światełko nadziei. Zdaniem ekspertów ARR ceny mleka wzrosną jeszcze w tym roku. Na 1,09 zł – 1,14 zł za litr mleka będą mogli liczyć jego producenci we wrześniu. Trochę lepiej będzie w grudniu – ceny mają wzrosnąć do poziomu 1,20 zł za litr.
Czytaj także:
Coraz gorzej na rynku mleka. Rolnicy domagają się pomocy
ARR: mleko zdrożeje pod koniec roku
Do pomocy sektorowi mleczarskiemu w Europie nawołuje Europejska organizacja zrzeszająca rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze Copa-Cogeca. Przewodniczący grupy roboczej „Mleko” Copa-Cogeca Mansel Raymond uważa, że Komisja Europejska powinna przede wszystkim pozwolić państwom członkowskim na wypłacanie dopłat bezpośrednich przed 1 grudnia. Raymond chce także zapewnienia, że pieniądze z kar za przekroczenie limitów produkcji mleka będą przeznaczone na pomoc temu sektorowi. Poza tym według niego należy podnieść cenę interwencyjną mleka, tak, aby uwzględniała rosnące koszty produkcji. Jednak już wiadomo, że na takie rozwiązanie nie zgodzi się unijny komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan. Tłumaczy, że zmiana ceny mogłaby zostać źle odebrana w unijnej polityce prorynkowej. Jak na razie Komisja Europejska planuje przedłużenie publicznej interwencji i wsparcia prywatnego przechowywania produktów mleczarskich.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com/Josh Kelahan