ASF coraz bliżej kolejnego województwa. Władze szykują się do walki

Wirus ASF nie daje o sobie zapomnieć. I choć ostatnio nie pojawia się w chlewniach, cały czas stwierdzany jest u dzików. Niedawno chorobę tę potwierdzono u padłego dzika w powiecie kraśnickim, blisko granicy województwa świętokrzyskiego. To pierwszy przypadek pomoru na tym terenie. Władze regionu już podjęły działania, by zapobiec przedostaniu się wirusa na teren województwa.

rolnictwo, portal rolny, ASF, produkcja trzody chlewnej, wieprzowina, świnie

Wirus ASF idzie dalej. Choroba jakiś czas temu pojawiła się w Starym Rachowie, k. Annopola (pow. kraśnicki, woj. lubelskie). Badania potwierdziły, że znaleziony tam padły dzik był zakażony.

Wydaje się, że radość ministra rolnictwa z „uzyskanej przewagi nad wirusem ASF”  jest przedwczesna.  Bo dzik koło Annopola to pierwszy przypadek choroby w tym rejonie. Najbliższe ognisko znajduje się ok. 65 km dalej, w gminie Kurów (pow. puławski). Dlatego pojawia się pytanie – w jaki sposób wirus przedostał się wgłąb kraju? Na razie nie wiadomo, co było wektorem. Być może resztki jedzenia z wędliną, które ktoś nieopatrznie wyrzucił np. w lesie.

Władze gmin w powiecie opatowskim już podjęły działania prewencyjne.

Stałe monitorowanie sytuacji poprzez zwracanie uwagi na przypadki padłej trzody chlewnej i dzików oraz odstraszanie dzików, to główne wnioski z nadzwyczajnej narady, która odbyła się w Starostwie Powiatowym w Opatowie z inicjatywy Tomasza Stańka, starosty opatowskiego – informuje rzecznik urzędu.

W promieniu 25 kilometrów od miejsca wykrycia u dzika ASF, w okolicach Annopola wyznaczono tak zwany obszar objęty ograniczeniami. Z kolei gminy Tarłów i Ożarów w powiecie opatowskim (województwo świętokrzyskie) znalazły się w mniej restrykcyjnym obszarze ochronnym. Oznacza to, że myśliwi, po odstrzeleniu dzika muszą go najpierw umieścić w chłodni i pobrać próbki. Po otrzymaniu badań wykluczających obecność ASF można zabrać tuszę. W innych gminach powiatu opatowskiego tego wymogu nie ma.

Zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii chce rozstawić wzdłuż wałów Wisły elektryczne ogrodzenie zwane pastuchem oraz odstraszać dziką zwierzynę środkiem Hukinol.

Lekarz podał też dane za październik, z których wynika, że w powiecie opatowskim funkcjonuje 441 gospodarstw utrzymujących 28 681 świń, a w strefie żółtej, (objęte zagrożeniem gminy Ożarów i Tarłów) 68 gospodarstw z 9953 sztukami świń. Inspekcja weterynaryjna dokonała 70 kontroli na tych terenach. Wskazano błędy w hodowli: brak dezynfekujących mat ochronnych, zabezpieczeń budynków, ściółki i pasz przed zwierzętami dzikimi i domowymi innymi niż świnie.

oprac. Kamila Szałaj, na podst. Starostwa Powiatowego w Opatowie, Inspekcji Weterynaryjnej

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pijany 59 – latek uciekał traktorem przed policją. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie

Sławieńscy policjanci zatrzymali 59 – letniego mieszkańca gminy Sławno, który jadąc ciągnikiem rolniczym nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna próbował uciec jadąc po...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics