Niemiecki koncern chemiczny przejął dwa lata temu amerykańską spółkę Monsanto, która produkuje m.in. środek chwastobójczy Roundup. Zawiera on glifosat – o której potencjalną szkodliwość toczą się spory -podaje EURACTIV.pl.
Bayer, który przejmując Monsanto przejął też odpowiedzialność za produkty amerykańskiej spółki, zawarł właśnie ugodę z częścią pozywających, którzy skarżą się, że znajdujący się w Roundupie glifosat zniszczył im zdrowie.
Bayer chciał uspokoić inwestorów
W sumie pozwy przeciw producentowi Roundupu złożyło już w 125 tys. osób. Bayer zawarł teraz ugodę z większością z nich. Jej wartość opiewa w sumie na 10,9 mld dolarów, z czego 1,25 mld dolarów zostało zabezpieczonych na poczet ewentualnych przyszłych wypłat w sporach, które jeszcze nie zostały zakończone.
Dzięki ugodzie Bayer zakończył potencjalną długą sądową batalię, która bez względu na to, jak zostałaby rozstrzygnięta, przyniosłaby niemieckiej spółce wielkie straty ponieważ spory wokół glifosatu odbijały się negatywnie na innych inwestycjach Bayera oraz na kursie akcji tej spółki. Udziałowcy wykazywali już więc zniecierpliwienie.
„Ugoda w sprawie glifosatu to właściwa akcja we właściwym czasie. Bayer zakończył długi okres niepewności. Niestety musimy zapłacić mnóstwo pieniędzy za produkt, który jest całkowicie zgodny z przepisami” – mówił prezes koncernu Werner Baumann.
Kierowana przez niego spółka podkreśla bowiem, że zawarcie ugody nie jest przyznaniem się, że glifosat rzeczywiście jest szkodliwy. Tego, że jest bezpieczny Bayer chce dowieść w odrębnym postępowaniu sądowym. Na razie jednak koncern nie dopuścił do pełnego procesu jaki wytoczono jemu samemu.
Dzięki ugodzie zamknięte zostały także dotychczasowe spory z indywidualnymi użytkownikami środków chemicznych, które dotyczyły także środka chwastobójczego dicamba oraz stosowanych w przemyśle jako izolatory elektryczne lub ciecze hydrauliczne polichlorowanych bifenyli (PCB).
Spory o obie substancje Bayer również „przejął” przejmując w 2018 r. za 63 mld Monsanto. Ugoda ws. dicamby opiewa na 400 mln dolarów, a ws. PCB na 820 mln dolarów. W kosztach pierwszej z tych ugód partycypować będzie także inny niemiecki koncern chemicznych BASF, którą również pozwano ws. dicamby.
Spory o glifosat
Spory o opracowany w 1974 r. i bardzo popularny na świecie glifosat toczą się już od lat. I powstały na ich przestrzeni zarówno ekspertyzy dowodzące szkodliwości (np. rakotwórczości) tego środka, jak i ekspertyzy taką tezę obalające.
W marcu 2015 r. podległa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) uznała, że pestycyd „prawdopodobnie jest szkodliwy i rakotwórczy”, choć Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) oraz Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) stwierdziły, że nie ma dowodów na prawdziwość tezy ekspertów z IARC.
Ale sprawę podgrzewają informacje o odnalezieniu śladowych ilości glifosatu w niektórych produktach, np. w płatkach zbożowych oraz historie osób, które stosując glifosat zachorowały.
W maju ubiegłego roku sąd w Oakland w Kalifornii zadecydował, że Bayer musi w imieniu Monsanto wypłacić 2 mld dolarów odszkodowania małżeństwu ogrodników, którzy stosowali w przydomowym ogródku Roundup, a potem zachorowali na złośliwego chłoniaka nieziarniczego. Właśnie ten nowotwór ma wg IARC mieć związek z używaniem glifosatu.
To właśnie sukces małżeństwa Alvy i Alberta Pilliodów oraz Dewayne’a Johnsona, również mieszkającego w Kalifornii i także chorego na chłoniaka nieziarniczego 48-latka, który otrzymał 289 mln dolarów odszkodowania, zachęcił tysiące osób do pozywania najpierw Monsanto, a potem – po przejęciu amerykańskiej spółki przez niemiecki koncern – Bayera.
W obecnej ugodzie, jaką Bayer zawarł z tysiącami pozostałych osób, które chciały złożyć pozew, średnia wysokość odszkodowania wynosi jednak tylko 87 tys. dolarów na głowę (choć nie jest tak, że każdy powód dostał po równo).
Zawarta przez Bayer ugoda jest jednak rekordowa pod względem ogólnej kwoty przyznanych roszczeń. Dotąd palmę pierwszeństwa dzierżył w branży farmako-chemicznej również niemiecki koncern Merck, który w ugodzie dotyczącej przeciwbólowego środka Vioxx musiał zapłacić 5 mld dolarów. Ponieważ jednak w tamtym przypadku było mniej pozywających niż w przypadku glifosatu, ostatecznie Merck wypłacić wyższe średnie kwoty na głowę pozywającego.
Bayer zapowiada wielkie badania nad glifosatem
Bayer chce jednak wydać 1,25 mld dolarów na badania, które miałyby ponad wszelką wątpliwość dowieść nieszkodliwości glifosatu. Aby uniknąć oskarżeń o fałszerstwa, obie strony – koncern oraz pozywający – powołałyby wspólnie niezależny panel badawczy.
Dzięki trwającym 4 lata badaniom miałyby powstać także wytyczne jak najbezpieczniej stosować glifosat, który obowiązywałby wszystkich użytkowników. Bayer zobowiązał się, że zaakceptuje i wdroży wyniki tego badania, nawet jeśli okażą się być nie po myśli koncernu.
Źródło:Anna Wolska | EURACTIV.pl