Podziałem unijnej pomocy dla rolników są rozczarowani chyba wszyscy – i sami gospodarze, i resort rolnictwa, i politycy. Nie chodzi tylko o to, że dla Polski przypadła kwota zaledwie 29 mln euro, ale też o to, że Komisja Europejska przy podziale wsparcia nie uwzględniła wszystkich skutków suszy, z jakimi zmagają się polscy rolnicy. Fakt ten dziwi o tyle, że oszacowane straty poniesione na skutek suszy w naszym kraju wynoszą już grubo ponad miliard złotych. A według rolniczych organizacji nawet 20 mld zł.
W miniony piątek minister rolnictwa Marek Sawicki spotkał się w Międzyzdrojach z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Philem Hoganem. Obaj politycy wzięli udział udział w konferencji podsumowującej 25 lat działalności Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej pt.: "Przyszłość obszarów wiejskich w Europie". Jak poinformował zespół prasowy resortu, minister Sawicki rozmawiał z komisarzem Hoganem o możliwościach rozszerzenia pomocy suszowej dla polskich rolników.
– Jest duża szansa, że dotychczasowa pomoc dla rolników zostanie zwiększona o pomoc dla poszkodowanych przez suszę – powiedział na Targach AgroShow, już po spotkaniu z Hoganem, minister Sawicki.
Ale na razie nie wiadomo, jaki będzie konkrenty rezultat tej rozmowy.
Interesów polskich rolników podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim bronił też europoseł Zbigniew Kuźmiuk. Jego zdaniem podział rekompensat rolnych przez KE świadczy o słabej pozycji Polski w UE. Zwraca on uwagę, że przewidziane dla Polski 29 mln euro wsparcia to za mało.
– Niestety to co się stało w sprawie rekompensat suszowych, pokazuje jak niską pozycję ma Polska i polski minister rolnictwa w strukturach unijnych w sytuacji kiedy zabiegamy o nasze strategiczne interesy – stwierdził podczas obrad PE europoseł Kuźmiuk.
Rzeczywiście, straty są ogromne, pomoc znikoma. Należy pamiętać też o tym, że problem suszy dotyczy nie tylko upraw. To poważne kłopoty również dla producentów bydła mięsnego i mlecznego, którzy borykają się z brakiem pasz objętościowych. Na ten problem zwrócił uwagę Zbigniew Kuźmiuk.
– W sytuacji kiedy dochodowość w polskim rolnictwie należy do najniższych ze wszystkich krajów UE, kiedy polscy producenci mleka już 2 rok z rzędu płacą kary za nadprodukcję mleka (tym razem około 660 mln zł czyli około 170 mln euro), propozycja KE wsparcia polskich rolników tylko kwotą 29 mln euro jest absolutnie nie do przyjęcia – uważa poseł.
Czytaj także:
Niecałe 29 mln euro pomocy dla polskich rolników. Resort rolnictwa rozczarowany
Jego zdaniem realną pomocą dla polskich rolników ze strony KE byłaby rezygnacja z kar za przekroczenie limitów produkcyjnych mleka.
Prezydent też rozczarowany
Również zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy pakiet pomocowy dla Polski jest dalece niewystarczający. Zwłaszcza, że niemieccy rolnicy dostaną prawie 70 mln euro, a francuscy 63 mln euro.
– Jak walczono o polskie sprawy na radzie ds. rolnictwa, na której ten podział został dokonany, w obecności polskich urzędników i polskiego ministra? – pytał prezydent. Tym bardziej że – jak wskazywał – ten rok był dla polskiego rolnictwa szczególnie dotkliwy ze względu m.in. na afrykański pomór świń, czy suszę.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. MRiRW