Rzepak to jedna z najbardziej „borolubnych” roślin. Brak tego mikroskładnika powoduje m.in. zahamowanie wzrostu rośliny, zamieranie pąków, a w konsekwencji znaczne obniżenie ilości i jakości plonu.
Charakterystycznym objawem niedoboru boru w rzepaku jest pusta przestrzeń znajdująca się pod szyjką korzeniową.
Eksperci oceniają, że bor jest jednym z najbardziej deficytowych pierwiastków pokarmowych roślin. Okazuje się, że prawie wszystkie gleby w Polsce mają go za mało.
A rzepak ma szczególnie wysokie wymagania względem tego pierwiastka – pięć razy większe niż np. zboża.
Zapotrzebowanie rzepaku na bor wiosną waha się w granicach 400-600 g/ha. Największe jego pobranie przypada na okres od kwitnienia do wytworzenia nasion.
Po co rzepakom bor?
– Bor bierze udział w procesie podziału i różnicowania się komórek stożków wzrostu łodyg i korzeni. Pełni ważne funkcje w przemianach węglowodanów do tłuszczy, a także w syntezie kwasów nukleinowych, dlatego jego niedobór obniża zawartość tłuszczu w nasionach. Bor wymagany jest już jesienią, bowiem wpływa na prawidłowy rozwój korzenia głównego i poziom cukrów w roślinie, co ma istotne znaczenie w przygotowaniu rzepaku do zimowania – wyjaśnia dr Ewy Jajor z IOR w "Metodyce integrowanej ochrony i produkcji rzepaku".
Kiedy nawozić?
Eksperci radzą, by pierwszy zabieg nalistny wykonać w fazie rozety, a drugi w fazie pąkowania.
– Dwa zabiegi mają znaczenie przede wszystkim w przypadku boru, który dość słabo przemieszcza się w roślinie. Stąd też warto nawożenie tym składnikiem rozłożyć w czasie – wyjaśnia dr Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Dawka nawozu powinna wynosić ok 0,5 kg boru na ha w jednym zabiegu dolistnym.
Redakcja AgroNews, fot. Kamila Szałaj