Plany Komisji Europejskiej dotyczące reformy systemu bezpieczeństwa żywności mają na celu uporanie się z pojawiającymi się coraz częściej sytuacjami zagrażającymi zdrowiu, a nawet i życiu konsumentów. Certyfikacja procesów produkcyjnych i całych łańcuchów dostaw to rozwiązanie, dzięki któremu przedsiębiorstwa już teraz mogą zwiększyć pewność zgodności swoich działań z przepisami prawa.
Wychodząc naprzeciw pojawiającym się coraz częściej problemom z bezpieczeństwem żywności, Komisja Europejska przedstawiła projekt reformy obecnego systemu bezpieczeństwa, który ma zlikwidować zagrożenia dla unijnych konsumentów. Jednocześnie jest to krok w stronę utrwalania prawidłowej wymiany handlowej pomiędzy poszczególnymi krajami samej Unii Europejskiej, jak również partnerami gospodarczymi spoza jej obrębu.
Udział żywności w całym eksporcie dóbr pierwszej potrzeby wytworzonych na terenie 27 członków Wspólnoty wyniósł w 2011 r. 38 proc. , co świadczy o strategicznej roli tego sektora. Polska również umiejętnie wykorzystuje kolejne lata obecności na rynku europejskim oraz staje się liderem wśród globalnych graczy produkujących żywność. Jednak bicie kolejnych rekordów w wielkości eksportu obarczone jest zwiększającą się odpowiedzialnością za jakość i bezpieczeństwo, na które zwracają uwagę nie tylko odbiorcy, ale w dużej mierze także konkurenci.
Ocena ryzyka we właściwym momencie
Problemy, których doświadczają m.in. krajowi producenci żywności przeznaczonej zarówno na eksport, jak i rynek wewnętrzny, mają kilka zasadniczych źródeł. Jednym z nich jest brak dostatecznych działań zapobiegających pojawianiu się zagrożeń w zakresie procesów wytwórczych: – Problemem jest niewystarczająca liczba państwowych inspektorów aktywnych w terenie i ich niewłaściwe wsparcie. Nie mają oni możliwości spędzenia koniecznej liczby godzin w danym zakładzie, a tym samym kontrole są powierzchowne i nie mają charakteru prewencyjnego.
Czytaj także:
Polska skarga na decyzje KE oddalona!
Ustawa śmieciowa – czego nie wiemy o nowych przepisach?
Znaczącą przeszkodą jest także nakładanie się kompetencji poszczególnych inspekcji, co powoduje problemy z interpretacją przepisów oraz dezorientuje konsumentów. Propozycje unijne mają na celu wyeliminować tego typu zagrożenia poprzez uproszczenie, ujednolicenie i odbiurokratyzowanie systemu oraz właściwe podstępowanie w sytuacjach kryzysowych – mówi Mieczysław Obiedziński, auditor wiodący w branży rolno-spożywczej, TÜV SÜD Polska.
Certyfikacja całego łańcucha produkcji żywności
Produkcja żywności to w dużej mierze bardzo złożony proces. Przeważnie tylko lokalne, małe zakłady są w stanie wytworzyć produkt końcowy ze swoich własnych zasobów. Większe przedsiębiorstwa korzystają z usług hodowców, dostawców i całej rzeszy podmiotów, które zaopatrują je w poszczególne składniki finalnych wyrobów. Nadzór nad poziomem jakości, a więc i bezpieczeństwem żywności, staje się w takim wypadku złożonym i wymagającym zadaniem. Wiarygodność producenta może zostać zachwiana nie tylko przez błędy i niedopatrzenia mające miejsce podczas produkcji, ale również przez błędy wynikające z braku należytej kontroli w zewnętrznych firmach, z którymi współpracuje: – Aby ze spokojem patrzeć na przyszłość własnego biznesu, każdy przedsiębiorca w sektorze spożywczym mógłby brać przykład z liderów branżowych.
By ograniczyć ryzyko ze strony dostawców wymagają oni spełnienia określonych norm, wśród których najważniejsze to działanie zgodne z systemem identyfikacji i szacowania skali zagrożeń żywności HACCP. Coraz częściej stosowaną praktyką jest również wprowadzanie systemów zarządzania bezpieczeństwem produktów spożywczych: ISO 22000, Standard BRC Food i IFS Food, czy FSSC 22000. Certyfikacja wprowadzenia wymienionych standardów w produkcji żywności to zabieg zwiększający zaufanie nie tylko w oczach konsumentów lokalnych czy krajowych, ale również silny sygnał dla odbiorców zagranicznych.
Certyfikacja nie jest potwierdzeniem przepisów prawa, ale poprzez niezależną ocenę kompetentnych i doświadczonych auditorów zwiększa zdolność organizacji do identyfikacji tych przepisów, ich wdrażania i stosowania na co dzień.
Zanim wejdą w życie, będące obecnie dopiero na etapie propozycji, zmiany na poziomie unijnym, z pełną odpowiedzialnością i świadomością warto zadbać nie tylko o dobre imię własnego biznesu dzięki wysokiej jakości i bezpieczeństwu oferowanych wyrobów, ale także o wizerunek całego sektora, w czym pomocna może być właśnie certyfikacja złożonych łańcuchów wytwórczych – dodaje Mieczysław Obiedziński.
Źródło: TÜV SÜD Polska
Redakcja AgroNews, fot.:sxc