Przedstawiciele chińskiego biznesu przyjechali do Polski na rozmowy z producentami żywności. Namawiają naszych przedsiębiorców do odważniejszego wchodzenia na tamtejszy rynek. Specjalne spotkanie zorganizowano w ministerstwie rolnictwa.
Reprezentant chińskiego biznesu Alex Chu mówi, że we współpracy z Polską widzi olbrzymi potencjał. – Najważniejszą kwestią jest fakt, że Chiny przywiązują dziś dużą wagę do bezpieczeństwa żywności. Polskie produkty słyną z tego, że są wolne od modyfikacji genetycznych i ekologiczne. Myślę, że dlatego będą się świetnie sprzedawały i wypromują się w Chinach – mówi Alex Chu.
Ciekawi kulinarnych nowości
Chińscy handlowcy twierdzą, że na tamtejszym rynku świetnie może sprzedawać się chociażby polskie mięso, czy miód. Agnieszka Różańska z Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego mówi, że chiński rynek to dla nas wielka szansa. Jest ogromny, a tamtejsze społeczeństwo szybko się bogaci.
– Chiny są znane z tego, że spożycie mięsa tam wzrasta, szczególnie widać zamiłowanie do wieprzowiny. Konsument chiński jest coraz bardziej świadomy i ma coraz grubszy portfel co powoduje, że sięga po coraz ciekawsze potrawy. Chińczycy coraz więcej podróżują, stąd ciekawość tych odkryć kulinarnych również działa na naszą korzyść – mówi Agnieszka Różańska.
Minister rolnictwa w maju wyruszy do Azji
W promocję polskiej żywności w Chinach mocno angażuje się minister rolnictwa. Marek Sawicki wybiera się w maju w podróż na Daleki Wchód.
Czytaj także:
Największa porażka polskiej gospodarki!
Modernizacja gospodarstw szansą dla polskiej wsi
Jaki jest prawdziwy miód?
– Po pierwsze to targi w Szanghaju, po drugie po drodze spotkanie z ministrami rolnictwa Korei i Hong Kongu. Po trzecie chcielibyśmy się spotkać z ministrem rolnictwa Chin, tamtejszym szefem inspekcji weterynaryjnej, a także z przedstawicielami polityki chińskiej. Jak wiadomo w Chinach często od polityków więcej zależy niż od ministrów – mówi minister Marek Sawicki.
Polska strona naciska szczególnie na chińskich partnerów, aby znieśli ograniczenia w imporcie, które pojawiły się po wystąpieniu w naszym kraju przypadków afrykańskiego pomoru świń. Szacuje się, że Chiny staną się w najbliższym czasie największym importerem żywności na świecie. Tamtejsi przedsiębiorcy oceniają, że zapotrzebowanie na jedzenie rośnie w Chinach co roku nawet o 15 procent.
Źródło: TVP Info,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu