– Najważniejsze jest szybkie zdiagnozowanie choroby i natychmiastowa reakcja w postaci zabiegu fungicydowego – tłumaczy Mateusz Krawczyk, kierownik ds. badań i doradztwa Pfeifer & Langen Polska.
W każdym rejonie upraw specjaliści sprawdzają regularnie pola obsiane burakiem cukrowym. Gdy zauważą objawy choroby, wszyscy plantatorzy z danego rejonu natychmiast otrzymują SMS-em informację od doradców, a dodatkowe dane zamieszczane są w specjalnym serwisie internetowym dla rolników współpracujących z Pfeifer & Langen Polska.
– Decyzję o stosowaniu fungicydów podejmuje plantator, ale może liczyć na nasze pełne wsparcie – mówi Mateusz Krawczyk. Pfeifer & Langen Polska prowadzi sprzedaż środków ochrony roślin. Rolnicy mogą rozliczyć się za nie, gdy dostarczą buraki do cukrowni.
Żółte przebarwienia na liściach buraka. Przędziorek w natarciu
Dodatkowo firma ma przygotowane dla plantatorów indywidualne zalecenia stosowania środków grzybobójczych i adiuwantów, z dokładnym określeniem dawek preparatów. Są one dostosowane do poziomu ryzyka wystąpienia choroby.
Do 9 sierpnia zagrożenie chwościkiem było mniejsze niż w latach ubiegłych. Ale obfite opady na przełomie lipca i sierpnia oraz zapowiadane wysokie temperatury mogą spowodować szybszy rozwój choroby.
– To ważny moment. Fungicydy działają przez 3-4 tygodnie. Jeśli plantatorzy stosowali je na początku lipca, to obecnie jest idealny moment na wykonanie kolejnego zabiegu fungicydowego – mówi Mateusz Krawczyk.