Polscy rolnicy wciąż protestują domagając się wstrzymania niekontrolowanego napływu ukraińskiego zboża do Polski, a władze zapowiadają rozwiązanie problemu – podało EURACTIV.pl
Państwa „frontowe” regionu borykają się bowiem z niekontrolowanym napływem z Ukrainy produktów rolnych, przede wszystkim zbóż. Dziś spotkanie online ministrów ds. rolnictwa z tych państw, czyli Bułgarii, Czech, Polski, Słowacji, Rumunii i Węgier w tej sprawie.
Nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zadeklarował wczoraj, że do lipca z Polski zostaną wyeksportowane cztery miliony ton zboża, a import z Ukrainy zostanie ograniczony. Zapowiedział także, że od dziś Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmować wnioski na pomoc dla rolników.
„Najważniejsza rzecz to zablokowanie zboża, które jest przywożone do Polski, i tu już mamy pewne ustalenia. Mam nadzieję, że jutro podpiszemy pewne porozumienia z ministrem Ukrainy”, powiedział Telus. Drugą ważną rzeczą jest w jego ocenie „wyeksportowanie z Polski zboża, tego, które już w Polsce jest, które zalega w Polsce, to jest ok. 4 mln ton”. Zapewnił przy tym również, że tranzyt, który płynie z Ukrainy zostanie ograniczony dzięki “wielkiej kontroli”, żeby rolnicy mogli przygotować miejsca magazynowe na nowe zbiory.
„Protesty są bardzo ważne i ja rozumiem protestujących”, zapewnił szef resortu rolnictwa przed czwartkową serią spotkań z rolnikami. Podkreślił, że nie chodzi o to, żeby protestujący rolnicy wrócili do domów, ale o załatwienie problemów rolnictwa.
Od dziś przyjmowanie wniosków o pomoc
Od jutra będą już wnioski przyjmowane przez ARiMR, te papierowe wnioski, na pomoc z tych 600 mln zł, które już wcześniej ogłosił wicepremier Henryk Kowalczyk (poprzednik obecnego szefa resortu rolnictwa), zapowiedział w czwartek minister Telus podczas spotkania z rolnikami. Jego zdaniem „to jest kolejny punkcik (…), który udaje nam się w jakiś sposób, jak najszybciej zrealizować”.
W sobotę Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych poinformowała, że rozpoczęła skup pszenicy konsumpcyjnej wyłącznie od polskich producentów. Oferty można składać do dziś, a zgoda na zmianę przeznaczenia 600 mln zł z rezerwy celowej na zakup zboża i przekazanie tej kwoty na rzecz RARS zapadła we wtorek (4 kwietnia).
Będzie cło na produkty rolne z Ukrainy?
Robert Telus poinformował, że dziś spotyka się online z ministrami ds. rolnictwa z pozostałych państw graniczących z Ukrainą, czyli Czech, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Węgier. „Będziemy wspólnie występować do Komisji Europejskiej w sprawie przywrócenia cła na towary rolno-spożywcze z Ukrainy”, zapowiedział minister.
„Mam nadzieję, że Unia Europejska zrozumie, że kosztami wojny i pomocy Ukrainie powinny być obciążone równomiernie wszystkie państwa członkowskie, a nie tylko, jak obecnie, te przygraniczne”, dodał nowy szef resortu rolnictwa.
Rolnicze protesty wciąż trwają
Wizyta ministra Telusa w Szczecinie związana jest z trwającym od 23 marca protestem rolników z woj. zachodniopomorskiego, którzy wystosowali postulaty dotyczące m.in. natychmiastowego zamknięcia granic na przewożenie płodów rolnych z zagranicy, pomocy przy spłacie kredytów zaciąganych na działalność rolniczą oraz wprowadzenia tarczy antykryzysowej dla rolnictwa.
Rolnicy protestują jednak nie tylko w Szczecinie. Od środy protestują na drodze przy przejeździe kolejowym w Hrubieszowie, a wczoraj do protestów dołączyło województwo pomorskie.
Autor Barbara Bodalska | EURACTIV.pl