Mamy już nieśmiałe wyloty pojedynczych sztuk szkodników chowacza brukwiaczka – w czasie południowej operacji słońca na plantacjach umiejscowionych tradycyjnie w najcieplejszych miejscach w naszym pięknym kraju o najdłuższym okresie wegetacji jak Nizina Śląska, Nizina Szczecińska, Kotlina Sandomierska jak i Oświęcimska, a także Pojezierze Lubuskie. Oprócz tego w żółtych naczyniach możemy zidentyfikować już tradycyjnie od wielu lat dość liczne skoczogonki oraz pojedyncze mszyce jak i muchówki w tym muchówki z rodzaju śmietek.
Preparaty, które zapewne będziemy stosować na tego szkodnika to insektycydy, których substancją czynną jest chloropiryphos. Substancja ta należy do grupy związków fosforoorganicznych i atakuje system nerwowy oraz oddechowy owada. Ochrania rośliny do 10-14 dni po zabiegu przez działanie żołądkowe (larwa chowacza) oraz gazowe i kontaktowe (postać dorosła chrząszcza). Bardzo często agronomowie spotykają się z pytaniem kiedy zastosować insektycyd? Otóż zgodnie z sygnalizacją, wtedy kiedy mamy przekroczony próg szkodliwości np. po wyłapaniu się szkodników w żółte naczynia. Aktywność szkodnika wzrasta powyżej 8oC i kiedy będziemy mieli ok 8-10 dni z temperaturami powyżej tej temperatury, należy wykonać zabieg chemiczny. Należy również pamiętać, że przestajemy zliczać te dni kiedy nastąpi obniżenie temperatury poniżej 6-8oC (tych dni nie bierzemy pod uwagę przy ustalaniu terminu zabiegu). Do ustalenia wykonania zabiegu sumujemy zliczone ilości dni przed obniżeniem temperatury oraz po wzroście powyżej 8oC. Jest to skorelowane z sumą tzw. efektywnych temperatur.
Redakcja AgroNews,
Dział Techniczny PROCAM