Rozpoczęła się budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), a wraz z nią – niemały niepokój wśród wielkopolskich rolników. Wielu z nich może stracić większość lub nawet całość swoich gruntów. Ale czy istnieje realna szansa na otrzymanie gruntów zamiennych, zamiast pieniędzy? Wygląda na to, że tak!

Co budzi największy niepokój?
Budowa CPK oraz dróg ekspresowych (np. S-11) i Kolei Dużych Prędkości to inwestycje celu publicznego. W ich wyniku:
- duże obszary ziemi rolniczej zostaną wywłaszczone,
- pola zostaną przecięte i utracą wartość użytkową,
- niektóre gospodarstwa znikną z mapy – nawet 80% areału może zostać zabrane.
Dla wielu rolników oznacza to koniec działalności. I co ważne – większość z nich nie chce pieniędzy. Chce gruntów zamiennych.
Co zrobiła Wielkopolska Izba Rolnicza?
Wielkopolska Izba Rolnicza (WIR) aktywnie walczy o interesy rolników:
- Zorganizowano spotkanie z przedstawicielami instytucji w tej sprawie.
- Wysłano oficjalne pisma do ministerstw i agencji.
- Złożono szereg postulatów do projektu nowego rozporządzenia.
Nowe rozporządzenie – o co chodzi?
Ministerstwo Rolnictwa przygotowało projekt zmiany rozporządzenia, który ma umożliwić:
- zamianę gruntów przez osoby fizyczne i prawne na działki ze Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa,
- także dla nieruchomości innych niż rolne,
- w sytuacjach, gdy wywłaszczenie następuje pod CPK lub inne inwestycje publiczne.
WIR z zadowoleniem przyjęła ten krok, ale zauważyła, że projekt jest zbyt ogólnikowy.
Czego chcą rolnicy? Konkrety WIR:
WIR domaga się, by rozporządzenie:
- Objęło także wywłaszczenia pod drogi (np. S-11), nie tylko pod CPK.
- Wprowadziło 40% „bonus” gruntowy, jak w przypadku dobrowolnych nabyć – np. za 5 ha zabranych gruntów, 7 ha gruntów zamiennych.
- Zagwarantowało lokalizację zamiennego gruntu blisko gospodarstwa, lub rekompensatę za odległość (np. 5% za każdy km dalej).
- Rozwiązało problem „resztówek” – małych, nieużytecznych kawałków gruntu, które zostają po wywłaszczeniu.
- Pozwoliło rolnikom dopłacać różnicę, jeśli grunt zamienny ma wyższą wartość.
- Umożliwiło wcześniejsze przyznanie gruntu zamiennego, jeszcze przed formalnym wywłaszczeniem, np. na etapie rezerwacji terenu pod inwestycję.
Co dalej?
Teraz wszystko zależy od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które analizuje uwagi WIR. Jeśli zostaną uwzględnione – rolnicy będą mogli faktycznie dostać ziemię zamiast pieniędzy, co dla wielu jest jedyną realną szansą na dalsze prowadzenie gospodarstwa.