Czarne chmury nad biopaliwami z surowców rolnych

Zdaniem Koalicji Na Rzecz Biopaliw w dalszych pracach nad projektem dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych Parlament Europejski powinien pójść kierunkiem wyznaczonym sprawozdaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

\"\"

Biopaliwa tylko do 2030 roku?

23 października 2017 r. w Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) Parlamentu Europejskiego przegłosowała projekt sprawozdania dotyczącego projektu nowej dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (REDII) mającej określić m.in. dalszą ścieżkę rozwoju paliw odnawialnych w transporcie po 2020 roku. W odniesieniu do biopaliw produkowanych z surowców rolnych przyjęty dokument zakłada wręcz zakończenie ich wykorzystywania w perspektywie do 2030 roku zaostrzając do 0% pierwotny wniosek Komisji Europejskiej w tym zakresie, która zaproponowała ograniczenie limitu dla biopaliw z rzepaku czy kukurydzy do 3,8%. Z kolei w swoim sprawozdaniu przyjętym jeszcze we wrześniu parlamentarna Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI) jednoznacznie opowiedziała się za utrzymaniem obecnego poziomu 7%, co na forum Rady UE wspiera już efektywnie m.in. Polska oraz cała Grupa Wyszehradzka, a także Bułgaria i Rumunia.

Biopaliwa stały się w ostatnich dziesięciu latach nie tylko niezwykle ważnym czynnikiem rozwoju rolnictwa, czego najlepszym przykładem jest choćby polski rynek rzepaku, ale wobec rozmontowywania wręcz kolejnych instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej są one swoistego rodzaju wentylem bezpieczeństwa dla opłacalności w Europie produkcji rolniczej, dlatego nie wyobrażam sobie, że bylibyśmy w stanie dobrowolnie jako Unia Europejska zrezygnować z tej części przemysłu rolno-spożywczego. Przyjęte przez Komisję Środowiska sprawozdanie oceniamy więc jako krok w złą stronę, na szczęście jednak to tylko jedynie kolejny z głosów w dyskusji na temat REDII, który – co trzeba podkreślić – nie znalazł już na tym etapie szerokiego poparcia politycznego w Parlamencie Europejskim. Ewentualne bowiem podążenie tą ścieżką spowoduje realne zagrożenie dla rolnictwa w Polsce i całej UE, jak również dla bilansu białkowego w Europie”– ocenia Juliusz Młodecki, Prezes Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

„Od początku dyskusji na temat przyszłości sektora biopaliw w Europie podkreślamy nierozerwalność branży z podażą pasz wysokobiałkowych w Unii Europejskiej, ponieważ integralnym produktem towarzyszącym tłoczeniu nasion oprócz oleju jest śruta rzepakowa. Jeśli chcemy walczyć z deficytem podaży pasz potrzebujemy efektywnej dywersyfikacji rynku olejów roślinnych na biopaliwa, ponieważ sama śruta niestety nie zapewni dalszej opłacalności tak przerobu rzepaku, ale przede wszystkim jego uprawy na obecną skalę. To ogromny problem, którego Komisja ENVI chyba nie dostrzegła lub nie potraktowała zbyt poważnie. Propozycje Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE zakładające m.in. wyłączenie spod limitu tych biopaliw, które oprócz wysokiej redukcji emisji gazów cieplarnianych dostarczają nam pasz są znacznie bardziej racjonalne pod względem środowiskowym, ale i również gospodarczym” – ocenił Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.

Spodziewaliśmy niekorzystanego przebiegu prac w Komisji ENVI Parlamentu Europejskiego nad tym dokumentem, w czym utwierdzała nas od początku tego procesu niezwykle nieprzychylna biopaliwom osoba posła sprawozdawcy. Być może pan Bas Eickhout, bo o nim mowa, powinien przyjechać do Polski i zobaczyć, w jaki sposób można produkować zrównoważone biopaliwa w oparciu o efektowny lokalny łańcuch wytwórczy, który zaczyna się od rolnika. Holandia, z której pochodzi, opiera swoją politykę względem biopaliw przede wszystkim na imporcie, i to często zrównoważonych jedynie na papierze surowców, o czym ostrzegał nie tak dawno Europejski Trybunał Obrachunkowy, co jednak nie znaczy, że wszystkie biopaliwa w Europie są złe. Jasną stroną prac Komisji ENVI jest dostrzeżenie tego faktu, o czym świadczy propozycja wyłączenia oleju palmowego z  europejskiego rynku biopaliw już od 2021 roku poczynając, lecz wydaje się, że zaostrzając prepozycję KE w zakresie limitu wylewamy jednocześnie dziecko z kąpielą.” – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju oraz Krajowej Izby Biopaliw.

Koalicja Na Rzecz Biopaliw jest platformą organizacji branżowych inicjującą działania w imieniu i na rzecz krajowego łańcucha wytwórczego biokomponentów i biopaliw ciekłych współtworzoną obecnie przez Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju, Krajową Izbę Biopaliw, Związek Gorzelni Polskich oraz Krajową Radę Gorzelnictwa i Produkcji Biopaliw.

Redakcja AgroNews, fot. freeimges.com

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

300 tysięcy złotych dla gospodarstw poszkodowanych przez powódź. Ruszył nabór wniosków

Rolnicy, którzy ponieśli straty spowodowane przez powódź, od 22 listopada do 30 grudnia 2024 r. mogą składać wnioski o przyznanie wsparcia na Inwestycje odtwarzające...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics