– Budujemy dobro w rolnictwie, budujemy takie rozwiązania, które na wiele lat ustabilizują sytuację tej branży – powiedział wczoraj na konferencji podsumowującej inaugurację Porozumienia Rolniczego minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Czy rzeczywiście uda się poprawić sytuację rolników?
W siedzibie Centralnej Biblioteki Rolniczej w Warszawie zainaugurowano prace „Porozumienia Rolniczego”. Patronat nad ich funkcjonowaniem objął Prezydent RP Andrzej Duda.
168 organizacji w Porozumieniu
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele 168 organizacji związanych z rolnictwem, przetwórstwem i handlem. Zabrakło jednak rolników zrzeszonych w AgroUnii, czy Związku Zawodowego Rolników RP „Solidarni”. Ogólnie z zaproszenia nie skorzystało ponad 30 organizacji.
Zainaugurowane Porozumienie Rolnicze ma być platformą do dialogu i współpracy w rozwiązywaniu problemów polskiego sektora rolno-spożywczego.
Prezydent: chcę usłyszeć, że żyje się lepiej
– Rolnictwo to jedna z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki – powiedział Prezydent Andrzej Duda podczas inauguracji Porozumienia Rolniczego. – To jest jedna z tych podpór, na których oparta jest polska gospodarka – zaznaczył. Dodał, że rolnictwo zawsze będzie wymagało wszechstronnej opieki ze strony państwa.
Prezydent nawiązał także do niedawnego protestu rolników zrzeszonych w AgroUnii, który odbył się przed Pałacem Prezydenckim.
– Mamy demokrację, więc zawsze można wyjść na ulicę. Powiem więcej: czasem trzeba wyjść na ulicę i wykrzyczeć swoje. Ale prawdziwa wola naprawy sytuacji jest wtedy, gdy pada propozycja, by usiąść przy stole. Jesteśmy na to gotowi – powiedział prezydent.
Dodał, że gdy będzie kończył prezydenturę, chciałby usłyszeć od rolników: „Panie Prezydencie, żyje nam się lepiej niż żyło nam się w tamtym dniu, kiedy składał pan swoje ślubowanie”.
Ardanowski: polskie rolnictwo ma wielką szansę
Z kolei minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zauważył, że w polskim rolnictwie jest wiele problemów, które wymagają rozwiązania.
– Te krzywdzące nas rolników ustalenia i układy, które trzydzieści lat temu, po 89 roku wpływały na rolnictwo, to że rolnicy zostali wyparci z łańcucha od pola do stołu, że nie są udziałowcami przemysłu rolno-spożywczego, że zostali sprowadzeni wyłącznie do roli producentów surowca – to musi się skończyć – stwierdził szef resortu rolnictwa.
– Będziemy dyskutowali przez wiele dni, aby wypracować najlepsze rozwiązania, ale polskie rolnictwo ma wielką szansę, ponieważ jest potrzebne Polsce i ma przed sobą również ogromne możliwości w tej międzynarodowej rywalizacji, i konkurencji, i potrzebie produkcji żywności – podkreślił szef resortu.
Spotkania robocze już w przyszłym tygodniu
Pierwsze spotkania robocze w ramach „Porozumienia Rolniczego” odbędą się w połowie przyszłego tygodnia.
– Będziemy pracować w mniejszych zespołach. Pracownicy ministerstwa będą wszystkie ustalenia protokołować. I przygotowywać zalecenia i konkluzje. Siadamy i rozpracowujemy każdy temat po kolei. Przetwórcy będą rozmawiać z rolnikami. Wspólnie zapytamy konsumentów, czego jeszcze oczekują od żywności – powiedział Ardanowski.
– Po kilku tygodniach prac przygotowane zalecenia i rekomendacje będą przekładane na język prawa – dodał szef resortu rolnictwa.
Minister jest przekonany, że rozwiązania wypracowane w ramach Porozumienia Rolniczego sprawią, że nie będzie już problemu z nadwyżkami plonów.
– Ciężka praca przed nami ale jestem przekonany, że ta praca zakończy się sukcesem – powiedział minister.
Zapowiedział też, że państwo będzie wspierało procesy organizowania się rolników, tworzenia grup i spółdzielczości.
Kamila Szałaj