Czy rolnicy muszą wychodzić na ulicę, żeby ich interesy były należycie reprezentowane?

Wspólna polityka rolna, kształtowanie prawa rolnego na poziomie krajowym, napływ żywności spoza Unii Europejskiej – jest wiele kwestii, które w istotny sposób wpływają na nasze rolnictwo. Polski rolnik często musi się mierzyć z różnymi problemami, których nie jest w stanie sam przezwyciężyć. Można byłoby je rozwiązywać łatwiej, gdyby rolnicy byli silnie reprezentowani. Niestety, mnogość organizacji rolniczych w naszym kraju powoduje, że są one słabe, zwykle skupiają się na swoich partykularnych interesach, nie współpracują ze sobą i rzadko kiedy mówią jednym głosem.

W Polsce działa blisko 300 organizacji rolniczych. Są one związane z różnymi branżami sektora rolnego i dbają o interesy różnych grup, nierzadko dość wąskich. Wpływy tych podmiotów są często bardzo małe i rolnicy zdają sobie sprawę z tego, że nie są one w stanie im pomóc. Ponadto tak dużej liczbie organizacji trudno jest wypracowywać wspólne stanowiska w sprawach dotyczących rolnictwa. Tym bardziej że nieraz pojawia się przekonanie, że niektóre branże są traktowane lepiej, a inne gorzej.

Być może walka o poprawę sytuacji rolników byłaby łatwiejsza, gdyby zamiast wielu mało znaczących organizacji reprezentujących ich interesy funkcjonowała jedna czy kilka dużych, które miałyby siłę przebicia i mogły w odpowiedni sposób na rzecz rolnictwa lobbować. Zdaniem dziennikarki Joanny Warechy rolę takiej organizacji może odgrywać Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR): „Spoiwem powinna być Krajowa Rada Izb Rolniczych, w ogóle – izby rolnicze w Polsce, które powinny »zasysać« związki branżowe, różnych producentów sektora rolnego i być naturalną reprezentacją. Izba rolnicza jest właściwie najbliżej rolnika i to rolnicy – delegaci z różnych miejsc w Polsce – tworzą tę strukturę”.

Jak mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Mirosław Borowski, wiceprezes KRIR: „Samorząd rolników reprezentuje wszystkich rolników. Mamy wpływ zwłaszcza na legislację. Nie wszystkie nasze wnioski są uwzględniane, niemniej jednak jako izby rolnicze pracujemy nad aktami prawnymi i dajemy swoje opinie. Izby rolnicze uczestniczą w pracach legislacyjnych poprzez udział w Komisji Rolnictwa. Zwracają się też poprzez Krajową Radę Izb Rolniczych w bieżących sprawach do Ministra Rolnictwa. Jeżeli sprawy te nie są załatwiane, zwracamy się bezpośrednio do Premiera bądź do Prezydenta Rzeczypospolitej. Wypracowujemy także wspólne stanowiska, które są zbieżne ze stanowiskiem Rządu, i reprezentujemy je na poziomie Unii Europejskiej. Funkcjonujemy na jej forum. Jesteśmy członkami COPA-COGECA. Pracujemy jako członkowie Krajowej Rady Izb Rolniczych w różnych grupach roboczych i przedstawiamy problemy naszych rolników”.

Rozmówca wyraża się przy tym krytycznie o działaniach AGROunii: „Krajowa Rada Izb Rolniczych uznała, że wyjście na ulicę nie jest formą rozmowy z Rządem, i podjęła rozmowy przy stole. Uważamy, że AGROunia nie ma szansy przebicia się, korzysta z tego, że jest trudna sytuacja na niektórych rynkach, i próbuje tę sytuację wykorzystać, manipulując rolnikami”.

Źródło: InfoWire, fot. Kamila Szałaj

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

300 tysięcy złotych dla gospodarstw poszkodowanych przez powódź. Ruszył nabór wniosków

Rolnicy, którzy ponieśli straty spowodowane przez powódź, od 22 listopada do 30 grudnia 2024 r. mogą składać wnioski o przyznanie wsparcia na Inwestycje odtwarzające...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics