Za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa do Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej wpłynęła dramatyczna informacja o złych warunkach utrzymania zwierząt gospodarskich w jednej z miejscowości na terenie gminy Mszana Dolna.

Policjanci natychmiast ruszyli do akcji
21 kwietnia dzielnicowy z Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej udał się pod wskazany adres. Na miejscu zastał 50-letniego właściciela gospodarstwa, odpowiedzialnego za opiekę nad zwierzętami.
Potworna prawda wyszła na jaw
Niestety, zgłoszenie potwierdziło się. Policjant odkrył, że w gospodarstwie przebywało 21 krów i jedna świnia, które były w tragicznej kondycji. Zwierzęta były brudne, głodne i skrajnie zaniedbane.
Natychmiastowa reakcja służb
Na miejsce przybyli również Powiatowy Lekarz Weterynarii z Limanowej oraz Wójt Gminy Mszana Dolna. Decyzją obecnych zwierzęta zostały natychmiast odebrane właścicielowi i przekazane pod opiekę innej osobie.
Właściciel odpowie przed sądem
Policjanci przeprowadzili czynności dowodowe. Mężczyzna odpowie przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami poprzez ich utrzymywanie w rażąco niewłaściwych warunkach.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa – narzędzie, które ratuje życie
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa (KMZB) to platforma, na której mieszkańcy mogą anonimowo zgłaszać różnego rodzaju zagrożenia, w tym przypadki zaniedbywania zwierząt. Dzięki niej dzielnicowi mogą szybko reagować i podejmować odpowiednie działania:
- Skontaktować się z właścicielem i poprosić o poprawę warunków,
- Zgłosić sprawę do organizacji zajmujących się ochroną zwierząt,
- Wszcząć postępowanie administracyjne.
Dzięki KMZB uratowano 22 zwierzęta z dramatycznych warunków i ukrócono cierpienie bezbronnych istot.
No tak, jak kiedyś prywatyzowali, ci co im się należy, tak zwane nasze, obecnie prywatyzują dalej, ci co im się należy, tylko moje.
Zróbcie foto, jak to robią ci od ratowania zwierząt, jakiś retusz, foto z przed dziesięciu lat, i podobne triki. A nie walicie oryginał stanu w oborze, gdzie krowy są czyste i w dość dobrej kondycji ( stan na foto jest w każdej oborze, gdzie krowy są trzymane na uwięzi, bez zwiększonego dobrostanu), cielęta tłuściutkie i bardzo, ale to bardzo zadbane i bardzo czyściutkie. Dziwię się WET że daje się Poduścić na kradzież, no chyba że jest w SPÓLE. A Wójt, no cóż administracja nie patrzy na sprawiedliwość tylko na głosy. Zwierzakowi na przedwiośniu, w normalnym gospodarstwie nieraz trzeba pomóc wstać, a tu, TYLKO PRYWATYZACJA ( kradzież). Zwierzęta stoją i są najedzone. Nie wymyta posadzka? czy na pewno? Jak zgarnął, tylko z tyłu, nie wszedł pomiędzy krowy, to normalny stan, jak u tych co mają wyciągi. Widzę że rolnicy już się poddali, żadnej reakcji pod artykułem ( mimo rażących przekłamań) , Na wsi nie ma żadnego zastępstwa, niby jeszcze w statystykach jest ok, ale na wsi jest po zawodach. Tak jak powyżej, chłopina okradany, przez coraz bardziej rozrastające się cwaniactwo. No i ulżyli zwierzętom w rzeźni. Mleko od nich się skończyło.