Dramatyczna sytuacja rolników. Prezesi izb rolniczych u ministra

W ministerstwie odbyło się spotkanie wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka z Prezesami Wojewódzkich Izb Rolniczych. Omawiano możliwe rozwiązania, które poprawiłyby bardzo złą sytuację polskich rolników.

Dramatyczna sytuacja rolników. Samorządy rolnicze u ministra

Cena nawozów

– Rok 2022 był takim rokiem, którego nie przeżywaliśmy od kilkudziesięciu lat, rokiem ogromnych perturbacji na rynkach – podkreślił podczas spotkania wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę na gwałtowny wzrost cen gazu jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę. To był wzrost o kilkaset procent, który przełożył się na równie gwałtowny wzrost cen nawozów, zwłaszcza azotowych.

– Już w styczniu ubiegłego roku rozmawialiśmy o rekompensatach za zakup nawozów i takie dopłaty zostały zastosowane – przypomniał wicepremier.

Dodał jednocześnie, że obecnie obserwowany jest spadek cen nawozów.

Rynek zbóż

Szef resortu rolnictwa podkreślił, że sytuację na rynku zbóż kształtuje nie tylko eksport zbóż z Ukrainy, ale także ceny oferowane na giełdzie MATIF.

Według dostępnych danych z Ukrainy do Polski wpłynęło w ub. r. około 3,1 mln ton zbóż, w tym ok. 1 mln ton pszenicy i ok. 1,8 mln ton kukurydzy.

– Pod koniec października wpłynęło zboże techniczne, ale od listopada nie ma już takiego zboża, a  dziś całe zboże, które wpływa do Polski z Ukrainy jest kontrolowane – stwierdził  wicepremier Henryk Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa poinformował ponadto, że złożonych zostało już 5 doniesień do prokuratury dotyczących prób wwozu do Polski zboża niespełniającego norm, a ostatnio zostało przekazane jeszcze jedno.

Uwaga na fake newsy

– Trzeba uważać też na nieprawdziwe informacje i fake newsy rozpowszechnianie nt. zboża z Ukrainy – przestrzegał też wicepremier Henryk Kowalczyk.

Podejmowane działania

W zakresie wsparcia producentów zbóż dyskutowane dziś były propozycje różnych rozwiązań w zakresie przyznawania pomocy.

– Pamiętajmy, że musimy mieć zgodę Komisji Europejskiej na każdą formę wsparcia i na uruchomienie systemu – powiedział szef resortu rolnictwa.

Podkreślił także, aby nie zapominać, że w Ukrainie trwa wojna i giną ludzie, a my również ponosimy koszty tej wojny.

– Niestety korytarze solidarnościowe to hasło za którym dziś tak naprawdę nic nie stoi, a zboże, które wjeżdża na teren Polski jest już zbożem unijnym – dodał wicepremier.

Omawiając sytuację na tym rynku szef resortu rolnictwa przypomniał o polskim wniosku, zgłoszonym wspólnie z Bułgarią, Republiką Czeską, Rumunią Słowacją i Węgrami, w sprawie problemów z wzrastającym importem rolnym z Ukrainy, który został przedstawiony podczas ostatniego posiedzenia unijnych ministrów rolnictwa w Brukseli.

– Nie wszystkie kraje poparły nasze postulaty, ale jest zrozumienie sytuacji ze strony Komisji Europejskiej – poinformował wicepremier Henryk Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa zwrócił też uwagę, że w związku z unijną derogacją na eksport z Ukrainy nie możemy wymagać, aby odbywał się on na innych warunkach niż ustalone przez Unię Europejską do maja br.

USDA spodziewa się wzrostu krajowego areału kukurydzy i pszenicy kosztem soi

Pozostałe tematy

Wśród innych tematów poruszana była również kwestia wsparcia hodowli. Szef resortu rolnictwa stwierdził, że aktualne wsparcie jest największe i takiego jeszcze nie było. Bardzo wyraźnie zostały zwiększone środki w ramach dobrostanu zwierząt. Było i jest wsparcie skierowane do hodowców trzody chlewnej. Są środki na dopłaty do paliwa rolniczego, którymi objęci zostali również hodowcy bydła.

Odpowiadając na pytania dotyczące wniosków o dopłaty bezpośrednie w nowej perspektywie finansowej lat 2023-2027 wicepremier poinformował, że w ośrodkach doradztwa rolniczego przeszkolonych zostało ponad 3000 pracowników, a dalsze  szkolenia trwają.

– Patrzymy realnie i wiemy, że żyjemy w świecie wolnego rynku. Dla rolnictwa ochrona jest  naprawdę spora,  może niewystarczająca,  ale na taką dzisiaj nas stać – podsumował wicepremier Henryk Kowalczyk.

Źródło: MRiRW

Advertisement
Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

  1. Obniżyć ceny nawozów o 50 % i te 1200 za tonę wystarczy! Albo zakazać zakupu ukraińskiego zboża polskim firmom zajmujących się handlem i przetwarzaniem zbóż, bo to ich głównie wina ,i doprowadzenie do zapaści na rynku zbożowym!

  2. Przecież kazał kupować nawóz w czerwcu bo miał być tylko droższy, to samo ze zbożem. Minister jest kiepskim doradcą.

  3. Każde jego słowo to kłamstwo. Tak samo jak „naszego” komisarza który się do reszty sprzedał. Mówi że chcą pomagać Ukrainie, ale niech lepiej sprawdzą strukturę agrarną w tym kraju. Udziały i to znaczne mają w nich także Rosjanie, i jakoś to nikomu nie przeszkadza. Nawozy z importu też tak naprawdę są z tego kraju, i wszyscy mają to gdzieś bo kasa się zgadza. Hipokryzja do potęgi

  4. Jeżeli minister rolnictwa nie widzi problemu z i portem zboża z Ukrainy ,to rolnicy powinni zacząć importować nawozy z Ukrainy które są wiele tańsze niż te kupowane u nas z grupą azoty. A rząd rolnicy powinni rozliczyć przy wyborach na jesieni. Pytanie czy Samoobrona jeszcze istnieje

  5. Nie rozumiem jednego może mi ktoś wytłumaczy dlaczego Ukraińcy pomimo tego , że nie mają dopłat do hektara, pomimo tego, że nie mają unijnych dotacji do maszyn i urządzeń pomimo tego iż nie mają dopłat do paliwa rolniczego , ich produkcja jest zagrożeniem dla polskich rolników. A może to polski rolnik, chce zarabiać tyle, żeby dogonić zachodnich farmerów, którzy pracowali na swoje gospodarstwa od kilku pokoleń, a nasi chcą się dorobić za parę lat.

    • ponieważ ziemie na Ukrainie są jednymi z najlepszych gleb na świecie tzw. czarnoziemy. Przy takich ziemiach nie potrzeba dużego nakładu finansowego aby wyprodukować 1 tonę zboża.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Internetowy Konkurs „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2024” rozstrzygnięty!

Jolanta i Mateusz Kowalczykowie z Chomętowa w województwie zachodniopomorskim zwyciężyli w tegorocznej edycji Internetowego Konkursu “Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2024”. W konkursie oddano 37132 głosów...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics