Resort rolnictwa skierował do konsultacji społecznych nowy projekt ustawy o funduszach ochrony przychodów rolniczych. Mają być one podzielone na branże i współfinansowane przez państwo.
Dzięki nowym przepisom rolnicy będą mogli ubiegać się o częściową rekompensatę z tytułu utraty przychodów z prowadzonej przez nich działalności rolniczej w przypadku znacznego ich obniżenia lub w przypadku braku możliwości uzyskania zapłaty za zbyte produkty rolne od podmiotu, który stał się niewypłacalny.
Pierwszy projekt tej ustawy został przekazany do konsultacji społecznych w ubiegłym roku. Wówczas został krytycznie oceniony przez większość organizacji rolniczych.
Dlatego też resort rolnictwa przygotował nowe propozycje dotyczące korzystania przez rolników z częściowych rekompensat w nadzwyczajnych sytuacjach.
7 funduszy ochrony przychodów rolniczych
– Głównym wnioskiem była potrzeba rozdzielenia tych funduszy na branże. Taką pracę przeprowadziliśmy – poinformował w grudniu wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
Resort rolnictwa zaproponował utworzenie 7 funduszy ochrony przychodów producentów: dla mięsa wieprzowego i końskiego; wołowego, owczego i koziego; drobiowego, króliczego i jaj; mleka krowiego; zbóż i przetworów zbożowych, rzepaku, roślin strączkowych, kukurydzy, ziemniaków, buraków cukrowych, tytoniu i chmielu; owoców i warzyw oraz ryb.
Państwo dopłaci
Fundusz ma być współfinansowany przez rolników i Skarb Państwa.
– Państwo miałoby dopłacać połowę do środków wypłacanych z funduszu – poinformował Bogucki.
Od kogo i ile?
Wpłaty na fundusze będą naliczane, w wysokości 0,2 proc. wartości netto, od:
- żywych świń, koni, bydła, owiec, kóz, drobiu i królików oraz jaj,
- mleka krowiego,
- zbóż, rzepaku, rzepiku, roślin strączkowych, kukurydzy, owoców i warzyw, ziemniaków, buraków cukrowych, tytoniu i chmielu – będących przedmiotem czynności podlegających opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.
Wpłat będą dokonywały podmioty skupujące lub ubojnie.
Dla kogo rekompensaty?
Rekompensata w wysokości 70 proc. utraconych przychodów ma być wypłacana w przypadku:
- obniżenia przychodu w gospodarstwie rolnym, prowadzącym chów lub hodowlę ryb lub dziale specjalnym produkcji rolnej powyżej 30 % w stosunku do średniego rocznego przychodu z ostatnich trzech lat lub trzech lat w ramach ostatnich pięciu lat, z wyłączeniem wartości najwyższej i najniższej, przy czym przy obliczaniu średniego rocznego przychodu nie będzie uwzględniany przychód z roku, którego dotyczy wniosek o przyznanie rekompensaty; spadek przychodów skutkujący wypłatą rekompensat z funduszy może być spowodowany:
- skutkami wystąpienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, których ryzyko wystąpienia nie obejmuje ubezpieczenie obowiązkowe spowodowanych przez powódź, suszę, grad, ujemne skutki przezimowania lub przymrozki wiosenne i które pogarszają warunki prowadzenia działalności rolniczej,
- w wyniku wprowadzenia środków związanych z zagrożeniem wystąpienia lub wystąpienia chorób zakaźnych zwierząt lub chorób roślin (w uzasadnieniu przywoływany jest przykład ASF, co może oznaczać, że branża może zostać obarczona kosztami choroby zwalczanej z urzędu),
- w wyniku spadku cen produktów rolnych uzyskiwanych przez producenta rolnego,
- w wyniku wystąpienia niezależnych od producentów rolnych ograniczeń w handlu międzynarodowym,
- braku zapłaty od podmiotu prowadzącego działalność w zakresie skupu, uboju lub przetwórstwa produktów rolnych za zbyte produkty rolne.
Do dysponowania środkami funduszy będzie ustawowo upoważniony Dyrektor Generalny KOWR.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2019 r.
KRIR ma wątpliwości
Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych, proponowane przepisy spowodują uszczuplenie przychodów rolnika, bo to on będzie w rzeczywistości płatnikiem składki. Samorząd rolniczy zwraca uwagę, że w projektowanej ustawie brakuje jakichkolwiek mechanizmów zabezpieczających zarówno rolników jak i Skarb Państwa przed tzw. "planowanymi upadłościami" nieuczciwych podmiotów skupujących.
– Wprawdzie rolnicy otrzymają możliwość odzyskania części należności z Funduszu, jednak pamiętać należy, że w gruncie rzeczy będą to środki pochodzące częściowo z ich własnych pieniędzy – przecież skupujący wliczą konieczność odprowadzenia składki na fundusz w koszt działalności, a co za tym idzie pomniejszą ceny skupu na niekorzyść rolników, lub pieniędzy pochodzących z dotacji budżetu państwa – wyjaśnia Wiktor Szmulewicz, Prezes KRIR.
Poza tym, zdaniem samorządu rolniczego, rolnik będzie musiał bardzo długo czekać na wypłatę rekompensaty.
Kolejną niepojącą KRIR kwestią jest wyłączenie z możliwości otrzymania wsparcia producentów ryb (w poprzedniej wersji projektu tworzony był dla nich oddzielny Fundusz), dlatego „należałoby doregulować projekt o producentów ryb oraz mleka koziego”.
Kamila Szałaj, fot. dreamstime.com