Jest mało prawdopodobne, że zboża pochodzące z terenów, gdzie wystąpił wirus ASF, mogą być zanieczyszczone tym wirusem, choć teoretycznie taka możliwość istnieje – poinformował Główny Lekarz Weterynarii w opublikowanym komunikacie.
Informacji na temat tego, czy możliwe jest, że wirus ASF może się rozprzestrzeniać w kukurydzy pochodzącej ze strefy gdzie wystąpił ASF, domagała się w ostatnich dniach Podlaska Izba Rolnicza.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że w wyniku analizy literatury można stwierdzić, że możliwość zanieczyszczenia roślin przez zakażone dziki teoretycznie istnieje, ale w przypadku ziaren zbóż jest bardzo mało prawdopodobna. Wynika to zarówno z przeżywalności wirusa w środowisku, jak i sposobu zbioru zbóż np. kukurydzy. W żadnej z dostępnych publikacji nie opisano dowodów na to, że pasze roślinne, wytworzone z ziaren zbóż, stanowią zagrożenie przeniesieni a ASF na świnie.
Najczęstszą drogą szerzenia się wirusa jest bezpośredni kontakt zwierząt zdrowych i zakażonych, kontakt z produktami pochodzenia zwierzęcego zawierającymi wirus ASF (odpady kuchenne zawierające takie produkty, w tym produkty z dziczyzny) oraz przeniesienie mechaniczne wirusa na odzieży, obuwiu lub sprzęcie, przy świeżym zanieczyszczeniu materiałem zawierającym wirus ASF.
Czytaj także:
"Ma być odstrzelonych 14 tysięcy". Pomoc poszkodowanym przez dziki niewystarczająca
Kolejny martwy dzik na Podlasiu. To już 21. przypadek ASF
Biorąc pod uwagę choćby teoretyczną możliwość transmisji wirusa na ziarnach zbóż pozyskanych na terenach, na których występują przypadki ASF u dzików, GIW zaleca przestrzeganie zasad bioasekuracji poprzez:
- Obróbkę termiczną paszy podawanej świniom w temperaturze min 70oC
- Podawanie zwierzętom paszy roślinnej wytworzonej ze zbóż pozyskanych na tych terenach, po upływie 40 dni od zbiorów. Główny Lekarz Weterynarii
Redakcja AgroNews, fot. freeimages.com