Scandagra i Progres-Chem – to kolejne firmy, które zasiliły szeregi Polskiego Stowarzyszenia Obsługi Rolnictwa. Dziś POLSOR liczy 11 członków i cały czas przyjmuje nowych. Wśród nich są czołowi dystrybutorzy środków dla rolnictwa. Stowarzyszenie rośnie w siłę, a jego głos liczy się już nie tylko w kraju, ale także na arenie międzynarodowej.
15 września w Jakubowicach k. Namysłowa odbyło się spotkanie Zarządu POLSOR. W otwartym posiedzeniu Zarządu uczestniczyły cztery nowe firmy, co pozwoli im podjąć decyzję o przystapieniu do Stowarzyszenia.
– Rzeczywiście, wiele organizacji rolniczych zaczęło brać pod uwagę głos dystrybucji w Polsce. A im więcej nas będzie, tym bardziej głos ten będzie słyszalny – mówił podczas ostatniego posiedzenia zarządu Marek Pytelewski, Przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Obsługi Rolnictwa POLSOR.
POLSOR daje radę
Lista dokonań POLSOR-u jest imponująca. Do najważniejszych kwestii, które udało się załatwić, władze Stowarzyszania zaliczają m.in. zniesienie kaucji na opakowania, przywrócenie możliwości odnawiania dat ważności agrochemikaliów, a także możliwość weryfikacji uprawnień kupującego pestycydy jedynie na podstawie okazania dokumentu potwierdzającego prawo do nabycia, bez konieczności archiwizowania.
Stowarzyszenie działa aktywnie w kilku instytucjach rolniczych. Obok Izby Zbożowo-Paszowej, POLSOR jako jedyna polska organizacja należy do COCERAL – europejskiej instytucji zrzeszającej ponad 3,5 tys. unijnych przetwórców i handlowców zbóż.
– Odkąd wstąpiliśmy do COCERALU, mamy doskonały wgląd w legislację europejską i w to, jak postępują prace na poszczególnych etapach. Co jakiś czas COCERAL przesyła zapytanie o nasze stanowisko w danej sprawie. Tym bardziej więc potrzebujemy szerszego gremium dystrybutorów, by wypracować wspólne zdanie – komentuje Marek Pytelewski.
POLSOR liczy 11 członków. W spotkaniu Zarządu 15 września 2016 roku udział wzięły także firmy Agrii, AgroAs, Agricola oraz WiaLan, które zastanawiają się nad przystąpieniem do Stowarzyszenia.
Swojego przedstawiciela POLSOR ma także w Radzie Dialogu Społecznego w Rolnictwie oraz w Federacji Gospodarki Żywnościowej. Poprzez członkostwo w COCERAL, Stowarzyszenie współpracuje również z ECPA czy COPA i COGECA. Poza tym znajduje się ministerialnej liście konsultacyjnej do prac legislacyjnych.
Trudna walka z podróbkami. Pomoże specgrupa?
Handel nielegalnymi i podrobionymi środkami ochrony roślin stanowi ok. 10 proc. światowego rynku i z roku na rok rośnie. W Polsce takie produkty mogą stanowić nawet 15 proc., co oznacza, że ich wartość wynosi aż 250-375 mln zł.
Dlatego z inicjatywy POLSOR i Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin PSOR powstała międzyinstytucjonalna grupa specjalna ds. nielegalnego obrotu środkami ochrony roślin pod patronatem GIORiN. Na razie odbyło się jedno spotkanie, na którym przedstawiciele POLSOR poinformowali, że chcieliby, aby w tej grupie znaleźli się przedstawiciele policji, straży granicznej, urzędu skarbowego, inspekcji ochrony roślin i środowiska. Poza tym POLSOR cały czas prowadzi działalność edukacyjną, wyjaśniając rolnikom zagrożenia wynikające ze stosowania środków z niewiadomych źródeł pochodzenia.
Doradztwo rolnicze – tak, ale w jakiej formie?
POLSOR włączył się także w dyskusję nad kształtem doradztwa rolniczego w Polsce. Kilka tygodni temu weszła w życie ustawa, w myśl której nadzór nad ośrodkami sprawuje minister rolnictwa, a nie, jak do tej pory, marszałkowie województw. I o ile członkom POLSOR-u koncepcja ta wydaje się słuszna, o tyle mają oni wątpliwości, co do finansowania i komercyjnej działalności ośrodków. Zdaniem Marka Pytelewskiego ośrodki doradztwa rolniczego powinny być zarządzane i finansowane centralnie, a doradcy powinni podlegać systemowi certyfikacji.
– Boimy się, że rząd sam ureguluje kwestię doradztwa rolniczego w Polsce, przerzucając opłaty na rolnika. Albo że podąży w odwrotnym kierunku i umożliwi każdemu absolwentowi technikum rolniczego świadczenie usług doradczych w oparciu o niewystarczające kompetencje. Nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji, dlatego mamy zamiar przedstawić ministerstwu swoje pomysły na system doradztwa w Polsce, tak, by rolnik miał dostęp do najlepszych doradców – mówi Pytelewski.
Walka o glifosat i inne substancje
Od kilku miesięcy wiadomo, że Komisja Europejska planuje wycofać 75 substancji czynnych, w tym glifosat. O fatalnych skutkach wprowadzenia zakazu nie trzeba przekonywać ani rolników, ani dystrybutorów. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, w Polsce zniknie ponad połowa środków ochrony roślin. Dlatego POLSOR już włączył się w działania na rzecz utrzymania dotychczasowych substancji aktywnych. Stowarzyszenie domaga się wykorzystania naukowych przesłanek, będących obiektywnymi kryteriami do wycofania tych substancji. W tym zakresie współpracuje głównie z COCERAL, a także z PSOR , ECPA czy AIC. Obecnie przedstawiciele POLSOR monitorują działania w tym zakresie, chcąc dotrzeć do kalendarza prac KE, po to, by przygotować swoich członków do potencjalnego zagrożenia wynikającego z usunięcia substancji z rynku.
Wśród członków POLSOR są najwięksi dystrybutorzy środków produkcji dla rolnictwa
Przedsmak problemów związanych z zakazem stosowania insektycydów poznali m.in. producenci rzepaku. Od trzech lat nie mogą używać zapraw nasiennych zawierających neonikotynoidy. Dlatego w ich uprawach masowo pojawia np. śmietka kapuściana, której żerowanie może prowadzić do poważnych uszkodzeń rośliny. Wycofanie zapraw nasiennych, z pozoru tak bardzo korzystne, spowodowało ponad 300 proc. wzrost sprzedaży insektycydów stosowanych jesienią. Pojawia się zatem pytanie o pozorną odpowiedzialność unijnych urzędników za zdrowie konsumenta.
– W tym roku w kilku krajach, m.in. w Danii, Estonii, Finlandii i na Węgrzech przywrócono możliwość stosowania neonikotynoidów. Chcemy sprawdzić możliwość przywrócenia tych produktów również w Polsce – zapowiada Piotr Godlewski, dyrektor POLSOR.
Propozycje ustaw pod lupę
Stowarzyszenie przygląda się uważnie kilku zapowiedzianym projektom ustaw. Najważniejszy z nich dotyczy powołania Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności. Okazuje się, że nowa superinspekcja będzie nadzorować około 245 procesów, z czego niemal połowa ma dotyczyć produkcji roślinnej i środków ochrony roślin. Inspektorzy będą brać pod lupę m.in. zdrowie roślin, wytwarzanie i stosowanie nawozów i środków ochrony roślin oraz ich obrót. Ponieważ obszary te dotyczą bezpośrednio m.in. rolników i dystrybutorów, POLSOR zamierza brać udział w konsultacjach legislacyjnych. Dystrybutorzy oczekują, że powołanie nowej jednostki nadzorującej bezpieczeństwo żywności usprawni działający do tej pory system.
Kody QR na opakowaniach
W kilku krajach Unii Europejskiej producenci pestycydów wprowadzili możliwość monitorowania swoich produktów. Inicjatywa ta, zwana Projekt Cristal, polega na znakowaniu środków ochrony roślin kodami QR na etapie ich produkcji. Dzięki temu możliwe jest śledzenie produktów od fabryki aż do końcowego użytkownika. Poza tym skanowanie kodów z opakowań środków wprowadzanych do magazynu pomaga w prowadzeniu gospodarki magazynowej.
– Można się spodziewać, że Polska będzie musiała wdrożyć ten projekt. Członkowie Stowarzyszenia zdają sobie sprawę z tego, że dla dystrybutorów będzie to oznaczało konieczność wdrożenia systemów informatyczno-logistycznych i przystosowania magazynów do nowego projektu. Będzie się to wiązać ze znacznymi kosztami. Dlatego chcemy być na te zmiany wcześniej przygotowani – mówi Piotr Godlewski. I dodaje, że efektem pobocznym wprowadzenia tego projektu może być uszczelnienie systemu obrotu środkami ochrony roślin w Polsce.
POLSOR powstał w 2012 roku. Zrzesza dystrybutorów zaopatrujących rolnictwo w środki do produkcji. Dziś do Stowarzyszenia należy 11 firm: Agro-Sieć, Agrosimex, Ampol-Merol, Chemirol, Chempest, Narolco, Osadkowski SA, Osadkowski-Cebulski, Procam, Progress-Chem, Scandagra.
Członkowie POLSOR obsługują ponad 70 proc. rynku obrotu środkami ochrony roślin i około 25 proc. wartości rynku nawozów w Polsce.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews