40 milionów złotych wpłynęło w ubiegłym roku na fundusz promocji żywności.
Jak informuje TVP Info, "zdaniem posłów powinno być jeszcze więcej i proponują, aby opłatą promocyjną obciążyć też importerów. Eksperci od unijnych przepisów kręcą nosem.
Fundusze promocji rozpoczęły działalność w 2009 roku. Jest ich dziewięć, a na ich konta wpłaca pieniądze około 9 tys. firm, które zajmują się skupem płodów rolnych. Cel: wzrost spożycia reklamowanej żywności w kraju, ale przede wszystkim za granicą. Zdaniem ekonomistów to strzał w dziesiątkę.
– Często uważamy, że nasze produkty są najmniej zanieczyszczone, często produkowane tradycyjnymi metodami, są hitem samym w sobie i zawsze znajdzie się nabywca. Ale to nie do końca tak. We współczesnym świecie znacznie łatwiej jest wyprodukować towar niż go potem sprzedać – mówi prof. Andrzej Kowalski, szef Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Wysokość opłat „promocyjnych” to 0,001 złotego od każdego litra skupionego mleka oraz 0,1 proc. wartości netto od pozostałych skupowanych towarów: mięsa, zboża czy ryb. Opłata dotyczy kraju, bo firmy, które importują towary z opłaty są zwolnione.
– Firmy, które zajmują się importem powinny również płacić na fundusz promocji – uważa Krzysztof Borkowski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podobne rozwiązanie proponują także posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają już w tej sprawie gotowy projekt ustawy.
– Pozwoli to na lepszą ochronę rodzimego rynku, a ponadto zwiększy nakłady na fundusze promocji – przekonuje poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski. Niestety, na przeszkodzie stoją unijne przepisy, które jasno określają sprawę.
– W obecnie funkcjonującym systemie prawnym nie ma możliwości, aby opodatkować import żywności – tłumaczy Witold Brzeziński z Agencji Rynku Rolnego.
Rozszerzenie obowiązku dokonywania wpłat na fundusze promocji na towary przywożone z krajów trzecich byłoby sprzeczne z zasadami wspólnej polityki handlowej Unii Europejskiej. Zasady te przyznają Brukseli wyłączną kompetencję do ustanawiania stawek celnych lub innych opłat nakładanych na produkty pochodzące z krajów trzecich. Potwierdził to w swoich wyrokach Europejski Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu."
Źródło: Witold Katner, Redakcja Rolna TVP, TVP Info, www.tvp.info, fot. sxc.hu