Rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze ostrzegają przed wzrostem importów jaj z krajów spoza UE, które ani nie przestrzegają unijnych wysokich norm dobrostanu zwierząt ani nie zakazały stosowania niewzbogaconych klatek dla kur niosek.
– To absurdalne, że UE narzuciła ograniczenia na własnych producentów, co kosztowało ich ponad 5 miliardów Euro, a nie na importy. W związku z wprowadzeniem zakazu ceny idą w górę, a producenci w krótkim terminie muszą zmniejszyć liczebność stad aby dostosować się do nowych norm, lub zaprzestać produkcji. W celu uzupełnienia braku jaj przemysł rozważa zwiększenie importów, które nie muszą spełniać tych samych norm – mówi sekretarz generalny Copa-Cogeca Pekka Pesonen.
Jeśli Komisja Europejska narzuca takie przepisy w naszym sektorze, i jeśli normy te są tak ważne dla obywateli UE, to eurodeputowani, Komisja i ministrowie UE powinni go bronić. Normy obowiązujące w UE powinny być również przestrzegane przez importerów.
– Sektor zmaga się również z innymi poważnymi wyzwaniami. Mimo że unijni producenci drobiu są dość konkurencyjni i sektor nie otrzymuje zbyt wiele wsparcia, zostali oni dotknięcie przez wysokie koszty produkcji, zwłaszcza koszty pasz, które stanowią 60% wydatków w produkcji drobiu. Ze względu na tę trudną sytuację, sektor prosi o wprowadzenie nadzwyczajnych środków wspierających rynek. W związku z tym Copa-Cogeca nalega, aby UE dała rynkom czas na dostosowanie się i zapewniła, że te same normy będą obowiązywać produkty unijne jak i importowane – powiedział przewodniczący grupy roboczej Copa-Cogeca "Jaja i drób".
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu