Dzisiaj komputerowe systemy wspierania decyzji i aplikacje smartfonowe, jutro zdjęcia satelitarne i drony w każdym gospodarstwie. Nowe technologie coraz bardziej wspierają wydajność zabiegów w polu, ale o ich efektywności niezmiennie decyduje i nadal będzie decydować wiedza oraz doświadczenie rolnika.
Precyzyjne nawadnianie z DSS
Inteligentne nawadnianie uwzględnia ograniczoność zasobów wodnych Ziemi i pozwala dysponować nimi mądrze oraz bardziej odpowiedzialnie. To przede wszystkim precyzja działań, która prowadzi do lepszej wydajności tego zabiegu. Dzisiaj osiąga się ją m.in. dzięki komputerowym systemom wspierania decyzji (DSS), które wykorzystuje już większość dużych gospodarstw rolnych w Europie. Na czym polega ich rola?
Pokazują one bieżącą dostępność wody dla upraw na konkretnych poziomach profilu glebowego oraz prognozę rozwoju sytuacji hydrologicznej w polu w najbliższym czasie. Informacje te przedstawiane są tu za pomocą wykresu. Dzięki nim rolnik może zadziałać na czas, adekwatną do potrzeb gleby ilością wody, unikając jej niedoborów, ale też ryzyka zalania upraw i wymywania z pól substancji odżywczych. Wykres ten powstaje na podstawie danych uzyskanych z pomiarów wilgotności gleby oraz ze stacji meteorologicznej znajdującej się na terenie gospodarstwa. Aby dostarczane przez system informacje były dokładne i miarodajne, kluczowe jest prawidłowe rozmieszczenie sensorów w polu.
Właściwy sposób montażu czujników do pomiaru wilgotności gleby uwzględnia jej różnorodność i jakość oraz topografię terenu. Wilgoć lepiej i dłużej utrzymuje się na równinach, w glebie cięższej, bogatej w materię organiczną, o dużej zdolności do infiltracji, natomiast szybciej wypłukuje się z gleb lekkich, zagęszczonych i mniej żyznych oraz położonych na wzniesieniach.
Ta wiedza w połączeniu ze znajomością gleb, jakimi zarządzamy w gospodarstwie, pomaga w podjęciu decyzji o najbardziej optymalnym rozmieszczeniu sensorów oraz w ocenie potrzeb wodnych naszych pól. Im dokładniejsze dane dostarczymy systemowi DSS, tym decyzje związane z czasem reakcji i ilością aplikowanej wody, będą bardziej precyzyjne. Użyteczność tego programu jest więc w dużej mierze zależna od wiedzy i doświadczenia rolnika.
Kluczowy jest również czas umieszczenia sensorów w polu. Należy je montować wczesną wiosną, na etapie obserwacji wschodów, gdy system korzeniowy roślin nie jest jeszcze w pełni ukształtowany. To moment, w którym zyskujemy czas na kalibrację sprzętu poprzez monitoring reakcji gleby na pojawiające się ilości opadów. Na podstawie tych obserwacji ustala się dolny limit wilgoci w glebie, oznaczający jej niedobór.
Przykładowy wykres wilgotności gleby w programie DSS
Wykres pokazujący zasób wody oscylujący w granicy tego limitu będzie oznaczał konieczność rozpoczęcia nawadniania. Sam system nie generuje jeszcze informacji, jaką ilość wody w danym momencie potrzebują nasze uprawy, aczkolwiek firmy dostarczające wspomniane oprogramowania, często oferują takie doradztwo. Korzystając z niego, należy jednak pamiętać o tym, aby uzyskane informacje odnieść do indywidulanych warunków glebowych w naszym gospodarstwie.
Nawadnianie z dronem
Jeszcze nie tak dawno temu oblatujący przestrzeń powietrzną dron był niecodziennym zjawiskiem, a już dzisiaj pewne jest, że stanie się istotnym narzędziem pracy rolnika, dzięki któremu zyska on większą kontrolę nad rozwojem swoich upraw. Zdjęcia wykonane uprawom przez to urządzenie oraz zdjęcia satelitarne pozwolą rolnikowi na bieżąco monitorować całe pole, kontrolować kondycję nawet pojedynczych roślin i tym samym szybciej reagować na pojawiające się problemy związane z rozwojem chwastów, atakiem szkodników, występowaniem chorób czy niedoboru wody.
Hobby, które wpisuje się w zrównoważony system zarządzania gospodarstwem rolnym
Nawadnianie upraw w niedalekiej przyszłości będzie więc oparte nie tylko na pomiarze wilgotności gleby, ale również ocenie stanu roślin w danym miejscu i czasie. O ile dzisiaj pomiar taki sprowadza się tylko do konkretnych punktów w polu, o tyle jutro obejmie swoim zakresem cały jego obszar.
Dzięki takim obrazom możliwe będzie stworzenie zdigitalizowanej mapy pola, przedstawiającej dokładny rozkład potrzeb wodnych uprawy. Wykonany na jej podstawie zabieg nawadniania będzie jeszcze bardziej precyzyjny, bo pozwalający na zastosowanie zmiennych dawek aplikowanej wody we właściwych miejscach na polu. Tym sposobem zyskamy większą kontrolę nad wykorzystaniem jej zasobów oraz nad kosztem wykonania zabiegu.
Tekst: Monika Wańkowicz