Zrównoważona produkcja w gospodarstwie rolnym jest coraz bardziej ceniona przez przemysł przetwórczy i konsumenta. I to właśnie ten przemysł oraz finalny odbiorca żywności w dużej mierze decyduje o tym, czy wyprodukowany przez rolnika produkt będzie zrównoważony, czy jednak nie.
O tym, jak polskie gospodarstwo rolne realizuje zasady rolnictwa zrównoważonego i z jakimi przeszkodami musi sobie radzić na drodze do zrównoważenia, rozmawialiśmy z p. Andrzejem Paszotą, współwłaścicielem gospodarstwa rolnego w Podolu Wielkim (gm. Główczyce, woj. pomorskie). To audytowane gospodarstwo pilotażowe Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego ASAP od prawie 30 lat z powodzeniem stosuje dobre praktyki rolnicze i nieustannie pracuje nad ich rozwojem.
ASAP: Dlaczego gospodarstwo postawiło na dobre praktyki rolnicze?
A.P.: Stosowanie tych praktyk było naturalną konsekwencją naszej filozofii myślenia, zakładającej racjonalizm w gospodarowaniu. Pozwala on podejmować ekonomicznie, środowiskowo i społecznie uzasadnione decyzje. To oznacza, że naszym priorytetem jest nie tylko zysk, ale produkcja rolna przyjazna środowisku i otoczeniu, w którym funkcjonujemy.
Działając mądrze i odpowiedzialnie możemy zagwarantować bezpieczeństwo i odpowiednią jakość naszych produktów, a także ich identyfikowalność (traceability), co jest niezwykle ważne z punktu widzenia wymagań współczesnego rynku żywności. Dlatego postawiliśmy na certyfikację Global G.A.P., która tą gwarancję uwierzytelnia.
ASAP: W jaki sposób odbiorcy mogą determinować poziom zrównoważenia produktu opuszczającego gospodarstwo rolne?
A.P.: Proces produkcji w gospodarstwie rolnym determinują wymagania rynku zarówno w aspekcie konkretnych rodzajów i odmian roślin uprawnych oraz odpowiedniej jakości płodów rolnych. To zatem nasi klienci w największym stopniu decydują o poziomie zrównoważenia produkcji rolnej. Wymagając określonej odmiany, mają istotny wpływ na to, w jaki sposób ją uprawimy. Odmiany mało odporne, trudne w uprawie w polskich warunkach atmosferycznych i glebowych mogą na przykład wymagać dodatkowych zabiegów z użyciem środków ochrony roślin oraz preparatów, które będą negatywnie oddziaływać na środowisko. Tylko w ten sposób będziemy mogli odpowiednio ochronić roślinę przed chorobami oraz szkodnikami i zapewnić jej odpowiednią jakość oraz plonowanie. Czy jednak można tu wówczas mówić o praktykach w pełni zrównoważonych? Właściwy dobór odmian roślin do uprawy to taki, który uwzględnia szczególne potrzeby tych roślin, specyfikę lokalnego klimatu i warunków glebowych. Dopiero wtedy możemy odpowiednio zoptymalizować proces produkcji, a więc działać w sposób bardziej zrównoważony, osiągając jednocześnie dobry plon oraz odpowiednią jakość produktu. A to opłaca się i rolnikowi i jego odbiorcom.
ASAP: Kiedy zatem możemy mówić o zrównoważonym produkcie rolnym?
A.P: W pełni zrównoważony produkt rolny osiągamy wówczas, gdy w całym łańcuchu dostaw żywności, każde jego ogniwo ma świadomość wpływu swoich decyzji oraz preferencji i działań na poziom jego zrównoważenia. I z większą rozwagą podchodzi do swoich wyborów, co również dotyczy przeciętnego konsumenta żywności. Każdy uczestnik łańcucha dostaw żywności pracuje na zrównoważony produkt.
ASAP: Na czym opiera się produkcja rolna w Pana gospodarstwie?
A.P.: Gospodarujemy na około 800 ha, z których 600 ha to grunty orne, a pozostałe 200 ha stanowią łąki, pastwiska, lasy oraz nieużytki rolne. Uprawiamy ziemniaki przemysłowe oraz sadzeniaki ziemniaka w cyklu zmianowania z rzepakiem ozimym i zbożami ozimymi, głównie pszenicą. Ponadto prowadzimy hodowlę krów mięsnych w liczbie około 100 oraz gorzelnię.
ASAP: Jakie praktyki rolnictwa zrównoważonego stosuje gospodarstwo?
A.P.: Przede wszystkim stawiamy na dobry, nowoczesny sprzęt oraz procedury, które pozwalają na precyzyjne oraz efektywne działanie w polu. Mam tu na myśli racjonalne nawożenie oraz mądre i odpowiedzialne stosowanie środków ochrony roślin. Są to również praktyki umożliwiające racjonalne wykorzystanie zasobów naturalnych takich, jak gleba, czy woda i ochronę środowiska przed niekorzystnym wpływem działalności rolniczej.
ASAP: Skupmy się zatem na wybranych praktykach stosowanych w Pana gospodarstwie. W jaki sposób wykonują Państwo zabieg nawożenia?
A.P.: Zabieg nawożenia w naszym gospodarstwie poprzedzają badania gleby na zasobność w składniki pokarmowe. Na podstawie wyników tych badań tworzymy cyfrowe mapy zasobności naszych pól, a następnie cyfrowe mapy aplikacji, które stanowią podstawę pracy automatycznego rozsiewacza. Kluczem do precyzyjnych rozwiązań w zabiegu nawożenia jest tu sprzęt. Ciągnik z systemem GPS umożliwia precyzyjną jazdę równoległą, natomiast dołączony do niego rozsiewacz do nawozu automatycznie stosuje zmienną dawkę substancji w czasie rzeczywistym. Samodzielnie zmienia profil i dawkę wyrzutu w zależności od miejsca na polu, co pozwala na redukcję aplikacji przy rowach, miedzach i w klinach. Posiadamy również agregat uprawowo -siewny pozwalający na uprawę, nawożenie i siew za jednym przejazdem w polu. Jest to oszczędność czasu, energii, pracy oraz praktyka chroniąca glebę przed nadmiernym ugniataniem, a środowisko przed zanieczyszczeniem. Zmienne nawożenie stosujemy również w nawozach wapniowych i magnezowych. Odbywa się ono na podstawie map zasobności w te pierwiastki i jest wykonywane rozsiewaczem do wapna wyposażonym w program do zmiennego dawkowania.
ASAP: Czy gospodarstwo stosuje nawozy zielone?
A.P. Tak, są one bardzo ważne z punktu widzenia fitosanitarnego oraz mają istotny wpływ na poziom próchnicy w glebie. W naszym gospodarstwie jako poplon stosujemy łubin gorzki oraz owies nagi. Łubin silnie rozwija system korzeniowy, rozpulchniając warstwę podorną gleby, ponadto wzbogaca ją w materię organiczną i dostarcza azot. Pomaga również zwalczać wirus TRV przenoszony przez nicienie, co w przypadku uprawy ziemniaków jest dla nas bardzo ważne. Oprócz łubinu, źródłem materii organicznej na naszych polach jest słoma, obornik oraz wywar z gorzelni, który zawiera dużą dawkę potasu, przez co możemy znacznie ograniczyć nawożenie sztuczne tym pierwiastkiem.
ASAP: Jak przebiega w gospodarstwie zabieg z użyciem środków ochrony roślin?
A.P.: Zabiegi ochrony roślin wykonujemy w pełni zautomatyzowanym sprzętem. Nowoczesny opryskiwacz z kontrolą sekcji umożliwia nie tylko zmienne dawkowanie, ale ogranicza do minimum nakładanie się oprysku i znoszenie cieczy dzięki konstrukcji umożliwiającej znaczne obniżenie belki nad łanem. Maszyna jest szeroka, co nie zakłóca jej manewrowości w polu, a sprzyja ochronie gleby przed nadmiernym ugniataniem i oszczędności czasu przy wykonywaniu tego zabiegu. Staramy się chronić nasze rośliny w sposób odpowiedzialny, bazując na własnej wiedzy, doświadczeniu, szkoleniach oraz profesjonalnemu doradztwu.
ASAP: Dziękuję za rozmowę.
Opracowanie: Polskie Stowarzyszenie Rolnictwa Zrównoważonego ASAP, fot. pixabay.com