W tym roku rzepak w większości regionów naszego kraju został posiany w terminie. Sprzyjające warunki pogodowe sprawiły, że tylko nieliczni rolnicy byli zmuszeni opóźnić siewy.
Zapowiada się dobry początek wegetacji rzepaku. Jednak wieloletnie doświadczenia pokazują, że o plantacje w trakcie wschodów oraz w pierwszych fazach rozwojowych roślin – przed okresem spoczynku – trzeba wyjątkowo zadbać.
Ceny skupu rzepaku wciąż utrzymują się na bardzo atrakcyjnym poziomie, rośnie zapotrzebowanie przemysłu paliwowego na ten surowiec, więc można przypuszczać, że i w kolejnych sezonach uprawa rzepaku będzie opłacalna. Dlatego plantatorzy powinni przedsięwziąć działania zmierzające do intensyfikacji produkcji.
Każdy dodatkowy kwintal rzepaku uzyskany z hektara plantacji to wyższa opłacalność uprawy. Duże zainteresowanie uprawą rzepaku wynika także z konieczności stosowania go w zmianowaniu w gospodarstwach, zwłaszcza tam, gdzie upraszcza się zmianowanie z uwagi na długotrwałą uprawę zbóż.
Dobre przygotowanie rzepaku do niekorzystnych warunków zimowych jest kluczowym zadaniem plantatora, gdyż zabiegi, które wykona jesienią będą miały wpływ na przezimowanie uprawy, jakość i wysokość przyszłorocznego plonu.
Z podobnymi, jak w tym roku wczesną jesienią warunkami atmosferycznymi plantatorzy mieli do czynienia w sezonie 2009/2010.
Plantacje były w bardzo dobrej kondycji i odpowiedniej fazie rozwojowej, gdy nadeszła zima.
Jednak gruba pokrywa śnieżna, nierzadko z warstwą lodu utrzymywała się przez prawie cztery miesiące na słabo zamarzniętej glebie. Spowodowało to wyprzenie roślin. Liście zaczęły zamierać, zostały zaatakowane pleśnią śniegową, w następstwie czego nastąpiło wypadnięcie upraw.
Wielokrotne zamarzanie i rozmarzanie gleby przyczyniło się do osłabienia systemu korzeniowego oraz ograniczenia dostępności wody dla roślin. Wczesną wiosną mieliśmy do czynienia ze znacznymi spadkami temperatur, którym towarzyszyły silne wiatry. Na pozbawionych śniegu polach rośliny uległy zniszczeniu, przede wszystkim wymrożeniu i wysuszeniu. Rośliny nie mogąc pobrać wody z zamarzającej okresowo gleby ginęły. Sprzyjające warunki atmosferyczne, jakie aktualnie panują nie mogą uśpić naszej czujności, gdyż w każdej chwili mogą się radykalnie zmienić.
Już jesienią należy zapewnić roślinie zaopatrzenie w składniki mineralne na poziomie odpowiadającym ich aktualnym potrzebom pokarmowym. Optymalne odżywianie się roślin rzepaku w okresie jesiennym – również mikroelementami – wpływa bezpośrednio na wielkość nasion.
Wiadomo natomiast, że im większe nasiona rzepaku, tym lepsze ich zaolejenie, co z kolei pozwala uzyskać dobrą wydajność oleju podczas tłoczenia.
Rzepak ozimy rozpoczynając okres zimowego spoczynku powinien mieć dobrze rozwiniętą szyjkę korzeniową, liście grube i odporne na uszkodzenia mrozowe, korzeń palowy mocny i głęboki, zapewniający roślinom dostęp do składników pokarmowych i wody. Siewki rzepaku posiadające dobrze rozwinięty aparat asymilacyjny i bujny system korzeniowy mogą zgromadzić zapasy węglowodanów zmniejszając swoją wrażliwość na niskie temperatury. W połowie października, niezależnie od fazy rozwojowej rośliny, tworzą się zawiązki pędów bocznych, formują się również zawiązki kwiatostanów – kształtuje się potencjał plonotwórczy rzepaku. Oznacza to, że plon rzepaku kształtuje się właśnie jesienią, a osłabione plantacje nie są w stanie nadrobić jesiennych strat w okresie wiosennym.
Dodatkowo skutki mroźnej i bezśnieżnej zimy mogą zupełnie pozbawić nas plonu w roku następnym.
Dlatego tak ważne jest, aby wzmocnić rzepak już jesienią, kiedy przygotowuje się do zimy tworząc niską rozetę o ograniczonej powierzchni liściowej oraz pogrubionej i zagłębionej w glebie szyjce korzeniowej. Prawidłowo odżywiony rzepak lepiej przygotowuje się jesienią do przezimowania, gdyż wewnątrz tkanek następuje wzmocnienie ścianek komórkowych, pogrubienie warstwy kutykuli, skrócenie wiązek przewodzących i zmniejszenie rozmiarów wakuoli w komórkach.
Zwiększa się również stężenie soku komórkowego, a także wzrasta zawartość białek osmotycznych, co poprawia tolerancję roślin na niskie temperatury zimą i wczesną wiosną.
Rzepak ma wysokie wymagania pokarmowe. Nawożenie to podstawowy czynnik plonotwórczy.
Nową, bardzo skuteczną metodą zwiększającą możliwość przezimowania rzepaku jest dolistne zastosowanie specjalistycznego nawozu wzmacniającego funkcje życiowe rośliny.
Preparat zawiera minerały, które długotrwale pobudzają roślinę do większej aktywności fizjologicznej, a nie działają wyłącznie jak odżywka uzupełniająca składniki pokarmowe liści, z czym spotykamy się stosując nawozy dolistne wywołujące efekt odżywienia rośliny tuż po oprysku. Produkt ten stymuluje i reguluje procesy życiowe roślin, wzmacnia ich naturalną odporność, poprawia kondycję – zwłaszcza w warunkach stresowych. Składniki mineralne zawarte w preparacie wpływają na aktywację specyficznych enzymów, które bezpośrednio wpływają na pobudzenie procesu fotosyntezy.
Dzięki temu zwiększa się ilość zgromadzonych w tkankach roślin cukrów, co istotnie poprawia zdolność roślin do przetrwania trudnych warunków pogodowych w czasie zimy i wczesnej wiosny. Dodatkowo zwiększa się również stężenie składników mineralnych w soku komórkowym, co bardzo korzystnie wpływa na mrozoodporność roślin. Ponadto, w strefie gleby bezpośrednio przylegającej do korzenia (ryzosferze) wzrasta działalność mikroorganizmów, które rozwijając się na powierzchni korzeni wspomagają pobieranie wody i składników mineralnych przez rośliny.
W wyniku tego typu fizjostymulacji rośliny rzepaku wykształcają przed zimą lepiej rozbudowany system korzeniowy, co zdecydowanie poprawia ich zaopatrzenie w wodę i składniki pokarmowe przed wejściem w stan spoczynku fizjologicznego i sprawia, że stają się one bardziej odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne, przede wszystkim niskie temperatury i suszę. Dzięki zastosowaniu preparatu jesienią rośliny rzepaku budują w sposób naturalny swój potencjał produkcyjny, co w efekcie daje obfitsze plony o wyższej jakości przemysłowej.
dr Grzegorz Cieśliński
Źródło: Raport Rolny, fot. sxc.hu