Jedna trzecia terenów rolniczych jest umiarkowanie lub wysoce zdegradowana.
Wpływ gospodarki żywnościowej na środowisko jest jednym z najczęściej dyskutowanych tematów.
Tereny wykorzystane rolniczo obejmują 4,9 mld hektarów, co oznacza, że zaledwie 3 proc. powierzchni Ziemi jest wykorzystywane jako użytki rolne. Szacuje się, że aż 33 proc. tych terenów jest umiarkowanie lub wysoce zdegradowana.
Sektor żywnościowy na świecie odpowiada za 70 proc. poboru wody. Zużycie wody na przestrzeni ostatnich 50 lat wzrosło trzykrotnie, a zapotrzebowanie do 2030 roku ma wzrosnąć o kolejne 40 proc. Trwałe zmiany w zakresie klimatu, podaży wody oraz wilgotności gruntów mogą negatywnie wpłynąć na produkcję rolną szczególnie w Afryce i Azji, czyli w regionach z prognozowanym najwyższym wzrostem konsumpcji. Zmiany te mogą również okazać się bardzo istotne dla obszaru Polski – takie wnioski wynikają z analizy ekspertów Banku BNP Paribas.
Potrzeba coraz więcej żywności
Istnieje wiele paradoksów związanych z produkcją, dystrybucją i konsumpcją żywności. Powszechnie mówi się, że intensyfikacja rolnictwa prowadzi do degradacji środowiska naturalnego, związanego z nadmiernym stosowaniem nawozów mineralnych i środków ochrony roślin, czy też zwiększoną erozją gleby. Jednak, mając na uwadze potrzebę zaspokojenia rosnącego światowego popytu na żywność to właśnie intensyfikacja rolnictwa – zwiększanie wydajności i plonów – uważane jest za najwłaściwszy kierunek rozwoju rolnictwa, gdyż zwiększa dostępność żywności bez proporcjonalnego zwiększania negatywnego wpływu na klimat i środowisko. Dla przykładu, chociaż w latach degradacja gleby2005-2015 emisja gazów cieplarnianych pochodzących z światowego sektora mleczarskiego zwiększyła się w ujęciu bezwzględnym o 18 proc., to dzięki wzrostowi wydajności krów, ich emisja w przeliczeniu na kilogram wyprodukowanego mleka zmniejszyła się o 11 proc.
Dodatkowo, ocenia się, że aby wyżywić 9,8 mld ludzi w 2050 roku, dostępność żywności będzie musiała wzrosnąć o 60 proc. Z drugiej strony Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) szacuje, że jedna trzecia żywności produkowanej obecnie jest marnowana.
Emisja gazów cieplarnianych
– Rolnictwo ma też znaczący udział w globalnej emisji metanu i tlenku azotu. Emisje gazów cieplarnianych związane z rolnictwem, leśnictwem oraz innymi sposobami użytkowania gruntów wzrosły niemal dwukrotnie w ciągu ostatnich 50 lat i obecnie stanowią 1/4 globalnych emisji gazów cieplarnianych. FAO szacuje, że emisje związane ze zwierzętami gospodarskimi (głównie bydłem) stanowią 14,5 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych, za które odpowiada człowiek. Należy zauważyć, że w ujęciu globalnym najdynamiczniej w sektorze mięsnym rozwija się produkcja drobiu, co jest korzystne dla zasobów naturalnych, gdyż jest ona szybka i w przeliczeniu na kilogram produktu, powoduje mniejsze niż produkcja mięsa czerwonego, obciążenia dla środowiska naturalnego – mówi Karolina Załuska, analityk Sektora Rolno-Spożywczego w Banku BNP Paribas. – Konsekwencją rosnącej świadomości konsumentów jest odczuwalny w społeczeństwach wysokorozwiniętych wzrost ich troski o zwierzęta i ich dobrostan oraz rosnąca akceptacja społeczna rozpoczęcia masowej produkcji alternatywnych źródeł białka. Nowe i ulepszone technologie wyczekiwane są w nie tylko w przypadku produkcji zwierzęcej, ale też w pozostałych gałęziach rolnictwa, gdyż w świecie ograniczonych zasobów uważane są jako najważniejszy motor napędowy wzrostu wydajności w rolnictwie – dodała Karolina Załuska.
Rośliny zamiast mięsa?
W społeczeństwach zachodnich obserwowany jest trend przestawiania się na konsumpcję białek pochodzenia roślinnego. Obecnie najczęściej spotykanym źródłem białka pochodzenia roślinnego jest soja, groszek i oczekuje się dalszego wzrostu ich znaczenia w diecie. O ile produkty oparte na soi, w tym tofu, tempeh czy inne tego typu produkty, będą odpowiadały za znaczną część rynku alternatywnego białka (przyjmuje się, że nawet do 80 proc. w ciągu najbliższych 10 lat), to również rola białka drugiej i trzeciej generacji będzie szybko rosnąć w nadchodzących latach. Warto dodać, że białko roślinne drugiej generacji obejmuje produkty z groszku, wodorostów, ryżu czy rzepaku, zaś trzeciej generacji produkty z owadów, alg, innych pływających roślin wodnych oraz innych biologicznych źródeł syntetycznych.
W ciągu ostatnich kilku lat szereg skandali związanych z żywnością wykazał zasadnicze wady w identyfikowalności łańcucha podaży żywności, co miało wpływ na poziom zaufania konsumentów. W efekcie konsumenci poświęcają znacznie więcej uwagi wybieranym produktom. Cena wciąż odgrywa kluczową rolę, ale inne czynniki zyskały na znaczeniu. Obecnie konsumenci w coraz większym stopniu oczekują, że marki będą postępowały etycznie, prawidłowo i z troską o środowisko.
Redakcja AgroNews, źródło: BNP Paribas, fot. Kamila Szałaj