Setki tysięcy złotych szkód i przerażenie rolników to efekt 2-dniowej imprezy off-roadowej, która odbyła się w dniach 11-13 czerwca na polach w Cichym i Chochołowie w województwie małopolskim.
„Dobra zabawa dla uczestników przerodziła się w horror dla rolników, mieszkańców Cichego i Chochołowa, właścicieli pół wzdłuż drogi, gdzie prowadziła trasa wyprawy. Samochody przejechały m.in. 8 kilometrowym szlakiem od cmentarza w Chochołowie, przez Cyrylicę, Ostrysz, aż do Dutkówki” – czytamy na portalu goral.info.pl
Wiele z pół było użytkowanych. Przykładem jest jedno w Cichem, gdzie posiano zboże. Samochody przejechały praktycznie przez środek – mówi Władysław Łowisz.
Sołtysi z Cichego i Chochołowa, zapowiadają, że sprawa zajmie się policja. Dowody są jednoznaczne: rolnicy posiadają zdjęcia pól. Organizatorzy nielegalnego off-roadu sami się też pogrążyli publikując relację z tego rajdu na Facebooku.
Mieszkańcy zastanawiają się, kto zezwolił na przeprowadzenie takiej imprezy tymi terenami. Ich nikt o zgodę nikt nie prosił – podaje goral.info.pl
Sytuacja podobna do akcji z Arturem Puzio
To jednak nie pierwsza tego typu akcja. Pamiętamy maj i Artura Puzio, dwukrotnego mistrza Polski w motocrossie, którym nagrał i opublikował siebie jeżdżącego motocyklem po polu i niszczącego uprawy. Akcja, jak się potem okazało, była ustawiona.
Oprac. na podstawie: goral.info.pl
Fot.: goral.info.pl