Zgodnie z planem awaryjnym przedstawionym przez Komisję Europejską, trzeba ograniczyć popyt na gaz, aby zapobiec kryzysowi energetycznemu w nadchodzącą zimę – podaje EURACTIV.pl.
Plan awaryjny dla Europy
Komisja Europejska oficjalnie przedstawiła 20 lipca plan awaryjny na nadchodzącą zimę w razie, gdyby Rosja całkowicie odcięła dostawy gazu do Europy. Dokument nosi nazwę „Oszczędzaj gaz, by zima była bezpieczna”.
Komisja proponuje, by państwa UE zredukowały zużycie gazu od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. o 15 proc.
Według KE działania powinny podjąć zarówno państwa, administracja publiczna, przedsiębiorstwa, przemysł jak i gospodarstwa domowe.
„Komisja przyspieszy również prace nad dywersyfikacją dostaw, w tym nad wspólnymi zakupami gazu, aby zwiększyć możliwości UE w zakresie zaopatrywania się w alternatywne dostawy gazu”, głosi komunikat Komisji.
Europa przygotowuje się na kryzys
Komisja szacuje, że wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu może zmniejszyć unijny PKB nawet o 1,5 proc., jeśli przed zimą nie zostaną wprowadzone żadne ograniczenia dotyczące zużycia tego surowca.
Całkowite odcięcie dostaw gazu z Rosji może według KE spowodować, że UE nie zdoła napełnić swoich magazynów do 80 proc., co będzie oznaczało, że zimą zabraknie 20 mld metrów sześciennych gazu.
„Unia Europejska stoi w obliczu ryzyka dalszych cięć dostaw gazu z Rosji. Kreml traktuje eksport gazu jako broń”, ocenia KE.
„Prawie połowa państw członkowskich została już dotknięta ograniczeniem dostaw. Podjęcie działań teraz może zmniejszyć zarówno ryzyko, jak i koszty dla Europy w przypadku dalszych zakłóceń lub całkowitego odcięcia (dostaw gazu), wzmacniając odporność energetyczną Europy”, wskazuje unijna egzekutywa.
Co obejmuje plan?
Założenia planu przedstawiła dziś szefowa Komisji Ursula von der Leyen wraz z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem i komisarzami Thierrym Bretonem i Kadri Simson.
Według Komisji UE musi przygotować się na „znaczne ryzyko” całkowitego wstrzymania dostaw rosyjskiego surowca w tym roku.
KE chce zachęcać konsumentów do oszczędzania gazu poprzez zmniejszanie temperatury ogrzewania do 19 stopni Celsjusza, klimatyzacji do 25 stopni, a także wzywa państwa członkowskie do rezygnacji z produkcji prądu z gazu na rzecz węgla i atomu tam gdzie to możliwe.
Takie zmiany mogłyby pozwolić na zaoszczędzenie do 40 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Rozporządzenie dałoby również Komisji możliwość, po konsultacji z państwami członkowskimi, ogłoszenia unijnego stanu ostrzegawczego w sprawie bezpieczeństwa dostaw i nałożenia obowiązkowej redukcji zapotrzebowania na gaz we wszystkich państwach członkowskich.
„Mechanizm ten może zostać uruchomiony, gdy istnieje znaczne ryzyko poważnego niedoboru gazu lub wyjątkowo duże zapotrzebowanie na gaz”, informuje Komisja.
KE chce też, aby kraje, które wnioskują o dostawy gazu w ramach mechanizmu unijnej solidarności wykazały najpierw jakie działania podjęły w celu ograniczenia popytu.
Rosja ogranicza dostawy
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę i kolejnych sankcjach nakładanych przez UE na Moskwę Gazprom wstrzymał dostawy gazu do m.in. Polski, Bułgarii, Holandii i Finlandii, a ostatnio o 60 proc. zmniejszył dostawy do Niemiec, argumentując to koniecznością przeprowadzenia prac konserwacyjnych gazociągu Nord Stream 1.
Europa obawia się więc, że nadchodząca zima może być wyjątkowo trudną, i że gazu może zabraknąć.
I choć zgodnie z planem REPowerEU Unia chce całkowicie odejść od rosyjskich surowców, obecny poziom uzależnienia od nich sprawia, że Bruksela sugeruje państwom członkowskim powrót do energetyki węglowej, która zastąpi gaz z Rosji.
Co więc z unijnymi celami klimatycznymi? KE wskazuje, że przechodzenie z gazu na węgiel może zwiększyć emisje CO2, ale odnawialne źródła energii nadal pozostają najwyższym priorytetem.
„Tam, gdzie to możliwe, priorytetem powinno być przejście na odnawialne źródła energii lub czystsze, mniej emisyjne i mniej zanieczyszczające opcje. Jednakże przejście na węgiel, ropę naftową lub energię jądrową może być konieczne jako środek tymczasowy, o ile nie doprowadzi do długoterminowego uzależnienia się od węgla”, wskazuje KE.
Przejście z gazu ziemnego na węgiel, ropę naftową lub energię jądrową jest więc akceptowalne jako konieczny środek tymczasowy, mający zapobiec kryzysowi.
Autor Paulina Borowska | EURACTIV.pl