Coraz częściej banki odrzucają wnioski kredytowe rolników, którzy proponują jako zabezpieczenie pożyczki ziemię rolną – mówił na antenie radiowej Jedynki Bartosz Turek, analityk z Lion's Banku.
Ale problem z zabezpieczeniem mogą mieć nie tylko ci rolnicy, którzy ubiegają się o kredyt, ale też tacy, który ten kredyt, zabezpieczony ziemią, już mają. Stanie się tak, jeśli ceny ziemi spadną. A wszystko na to wskazuje.
– Bank obserwując sytuację na rynku ziemi rolnej, może dojść do wniosku, że to zabezpieczenie jest niewystarczające i może poprosić o dodatkowe zabezpieczenie. Jakie zaś zabezpieczenie ma dać rolnik, dla którego głównym składnikiem majątku jest jego gospodarstwo? – pyta na antenie Polskiego Radia Bartosz Turek.
W takiej sytuacji, jeśli rolnik nie da dodatkowego zabezpieczenia, bank będzie miał prawo do wypowiedzenia umowy i żądania natychmiastowej spłaty kredytu.
– Myślę jednak, że banki nie będą szły aż tak daleko, szczególnie jeżeli kredyt będzie spłacany normalnie. Jeżeli bank wypowie taką umowę kredytową, to może się okazać, że dojdzie do windykacji – mówił analityk Lion's Banku w radiowej Jedynce.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com/werktuigendagen
Źródło Polskie Radio Jedynka