Nakaz złomowania tysięcy traktorów. Rolnicy mają duży problem

W Polsce zapadły pierwsze wyroki, które mogą zakończyć się nakazem złomowania tysięcy traktorów. Sprawa dotyczy maszyn białoruskiej produkcji, marki MTZ BELARUS, wyprodukowanych po roku 2016. Jak alarmuje Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza, problem może dotyczyć nawet 7000 traktorów, które zostały już zarejestrowane w Polsce. Wszystko z powodu braku odpowiedniej homologacji, co stanowi naruszenie przepisów unijnych.

Nakaz złomowania tysięcy traktorów. Rolnicy mają duży problem Fot. Wikipedia

Zarejestrowane, ale nielegalne?

Wszystko zaczęło się od ujawnienia, że traktory MTZ BELARUS sprzedawane w Polsce po 2016 roku nie spełniają wymogów unijnej homologacji. Te maszyny, które w wielu przypadkach były zarejestrowane bez większych problemów, okazały się niezgodne z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 167/2013. Zgodnie z przepisami, maszyny importowane spoza UE muszą przejść specjalny proces homologacji, a brak tego dokumentu sprawia, że rejestracja traktora jest nielegalna.

Do tej pory Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok w sprawie sześciu traktorów, których rejestrację cofnięto. Sąd odrzucił kasację dealerów, którzy domagali się ponownego rozpatrzenia sprawy, podtrzymując w najważniejszym zakresie decyzję sądu wojewódzkiego. Zgodnie z orzeczeniem NSA, rejestracja tych pojazdów była przeprowadzona z naruszeniem prawa. Sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO). Jeśli SKO ponownie uzna, że rejestracja była bezprawna, rolnicy staną przed koniecznością zezłomowania swoich maszyn.

Rolnicy w trudnej sytuacji

Wojna prawna o traktory MTZ BELARUS nie dotyczy tylko tych, którzy kupili je w ostatnich latach. Problem dotyczy szerokiego kręgu rolników, którzy, mimo prawidłowej rejestracji, mogą wkrótce stanąć w obliczu nakazu likwidacji swoich pojazdów. W obliczu tego zagrożenia, przedstawiciele organizacji rolniczych zaczynają alarmować, że tysiące rolników w całym kraju mogą stracić swoje traktory.

Traktory zostały zakupione na kredyt, często jako podstawowe maszyny w gospodarstwach rolnych. To nie rolnicy są winni za brak odpowiedniej homologacji, ale to oni teraz muszą zmagać się z konsekwencjami tej sytuacji – mówi przedstawiciel Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej. – Jeśli rejestracja była przeprowadzona niezgodnie z prawem, to odpowiedzialność za to powinni ponieść urzędnicy oraz importerzy, nie rolnicy, którzy kupili traktory w dobrej wierze.

Przestraszeni rolnicy

Dla wielu rolników, problem jest wyjątkowo frustrujący. Jeden z rolników, który kupił traktor marki MTZ – Z jakiej racji mamy ponosić odpowiedzialność za problemy z dokumentacją? To nie my byliśmy odpowiedzialni za to, jak traktory trafiły do Polski. Jeśli państwo chce, żebym zezłomował mój traktor, to proszę bardzo, ale niech zwrócą mi pieniądze – mówi rozgoryczony rolnik. Zaznacza również, że cały proces rejestracji jego traktora odbył się bez żadnych problemów. – Zapłaciliśmy za traktory, za proces rejestracji, a starostwa przyjęły dokumentację i traktory zostały zarejestrowane. Spełniliśmy wszystkie wymagania, a teraz dowiadujemy się o problemie – dodaje.

Brak jednoznacznych wytycznych

Pracownicy wydziałów rejestracji w różnych regionach kraju również przyznają, że problem jest poważny, ale nie mają jasnych wytycznych, jak postępować w tej sytuacji.Ciężko mi przewidzieć, co będzie dalej z tymi pojazdami. W tej chwili nie mamy żadnych konkretnych wytycznych, jak postępować w takich sprawach. Wydaje się, że sprawa jest trudna i nie ma jeszcze jednoznacznych rozwiązań – mówi jeden z pracowników wydziału rejestracji w Wielkopolsce.

Co dalej?

Choć organizacje rolnicze i przedstawiciele samorządów próbują znaleźć rozwiązanie tej trudnej sytuacji, na razie nie wiadomo, czy uda się wypracować kompromis, który uchroni rolników przed koniecznością zezłomowania maszyn. Sytuacja jest dynamiczna, a decyzje w podobnych sprawach mogą się różnić w zależności od regionu.

Z pewnością jednak kwestia homologacji traktorów W Polsce zapadły pierwsze wyroki, które mogą zakończyć się nakazem złomowania tysięcy traktorów. Sprawa dotyczy maszyn białoruskiej produkcji, marki MTZ BELARUS, wyprodukowanych po roku 2016. Jak alarmuje Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza, problem może dotyczyć nawet 7000 traktorów, które zostały już zarejestrowane w Polsce. Wszystko z powodu braku odpowiedniej homologacji, co stanowi naruszenie przepisów unijnych.

Zarejestrowane, ale nielegalne?

Wszystko zaczęło się od ujawnienia, że traktory MTZ BELARUS sprzedawane w Polsce po 2016 roku nie spełniają wymogów unijnej homologacji. Te maszyny, które w wielu przypadkach były zarejestrowane bez większych problemów, okazały się niezgodne z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 167/2013. Zgodnie z przepisami, maszyny importowane spoza UE muszą przejść specjalny proces homologacji, a brak tego dokumentu sprawia, że rejestracja traktora jest nielegalna.

Do tej pory Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok w sprawie sześciu traktorów, których rejestrację cofnięto. Sąd odrzucił kasację dealerów, którzy domagali się ponownego rozpatrzenia sprawy, podtrzymując w najważniejszym zakresie decyzję sądu wojewódzkiego. Zgodnie z orzeczeniem NSA, rejestracja tych pojazdów była przeprowadzona z naruszeniem prawa. Sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO). Jeśli SKO ponownie uzna, że rejestracja była bezprawna, rolnicy staną przed koniecznością zezłomowania swoich maszyn.

Rolnicy w trudnej sytuacji

Wojna prawna o traktory MTZ BELARUS nie dotyczy tylko tych, którzy kupili je w ostatnich latach. Problem dotyczy szerokiego kręgu rolników, którzy, mimo prawidłowej rejestracji, mogą wkrótce stanąć w obliczu nakazu likwidacji swoich pojazdów. W obliczu tego zagrożenia, przedstawiciele organizacji rolniczych zaczynają alarmować, że tysiące rolników w całym kraju mogą stracić swoje traktory.

Traktory zostały zakupione na kredyt, często jako podstawowe maszyny w gospodarstwach rolnych. To nie rolnicy są winni za brak odpowiedniej homologacji, ale to oni teraz muszą zmagać się z konsekwencjami tej sytuacji – mówi przedstawiciel Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej. – Jeśli rejestracja była przeprowadzona niezgodnie z prawem, to odpowiedzialność za to powinni ponieść urzędnicy oraz importerzy, nie rolnicy, którzy kupili traktory w dobrej wierze.

Przestraszeni rolnicy

Dla wielu rolników, problem jest wyjątkowo frustrujący. Jeden z rolników z Wielkopolski, który kupił traktor marki MTZ, zgodził się na anonimowe przedstawienie swojej historii. – Z jakiej racji mamy ponosić odpowiedzialność za problemy z dokumentacją? To nie my byliśmy odpowiedzialni za to, jak traktory trafiły do Polski. Jeśli państwo chce, żebym zezłomował mój traktor, to proszę bardzo, ale niech zwrócą mi pieniądze – mówi rozgoryczony rolnik. Zaznacza również, że cały proces rejestracji jego traktora odbył się bez żadnych problemów. – Zapłaciliśmy za traktory, za proces rejestracji, a starostwa przyjęły dokumentację i traktory zostały zarejestrowane. Spełniliśmy wszystkie wymagania, a teraz dowiadujemy się o problemie – dodaje.

Brak jednoznacznych wytycznych

Pracownicy wydziałów rejestracji w różnych regionach kraju również przyznają, że problem jest poważny, ale nie mają jasnych wytycznych, jak postępować w tej sytuacji.Ciężko mi przewidzieć, co będzie dalej z tymi pojazdami. W tej chwili nie mamy żadnych konkretnych wytycznych, jak postępować w takich sprawach. Wydaje się, że sprawa jest trudna i nie ma jeszcze jednoznacznych rozwiązań – mówi jeden z pracowników wydziału rejestracji w Wielkopolsce.

Niektórzy rolnicy, zdesperowani, próbują znaleźć alternatywne rozwiązania. – Wiem, że niektórzy próbują zarejestrować traktory w innych krajach UE, licząc na to, że tam przejdą formalności, a potem uda się przerejestrować maszynę w Polsce. Czy to skuteczna metoda? Tego nie wiem, ale z pewnością to pokazuje, jak trudna stała się sytuacja rolników – mówi urzędnik.

Co dalej?

Choć organizacje rolnicze i przedstawiciele samorządów próbują znaleźć rozwiązanie tej trudnej sytuacji, na razie nie wiadomo, czy uda się wypracować kompromis, który uchroni rolników przed koniecznością zezłomowania maszyn. Sytuacja jest dynamiczna, a decyzje w podobnych sprawach mogą się różnić w zależności od regionu.

Z pewnością jednak kwestia homologacji traktorów MTZ BELARUS będzie miała szeroki wpływ na sektor rolniczy w Polsce. Tysiące rolników stoją na skraju kryzysu, a bez jednoznacznych wytycznych i rozwiązań prawnych, przyszłość ich maszyn jest niepewna. W obliczu takiej sytuacji, rolnicy mogą liczyć jedynie na wsparcie ze strony organizacji rolniczych i polityków, którzy będą musieli interweniować, aby uchronić ich przed ogromnymi stratami.

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

  1. Trzeba nie mieć wyobraźni aby 7000 traktorówe wyruzcać na złom.KOnkretnie co im brak?.Niedawno był skandal z niemieckimi pojazdami które spełniały WSZYSTKIE wysrubowane normy ochrony środwiska i co? Okazałó się żetesty były sfingowane a wyniki poprawione. Prze zkilka lat cała Europa kupowała pojady ekologiczne zgodne z normami. Prawo nie powinno dziać wstecz. Sprowadzona, zareejstrowano i koniec dyskusji.! Nalezy pomyśleć by nie było takich przypadków na przyszłosć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Unia Europejska zaostrza cła na rosyjskie i białoruskie produkty rolne i nawozy

Komisja Europejska zatwierdziła we wtorek wniosek o nałożenie dodatkowych ceł na wybrane produkty rolne pochodzące z Rosji i Białorusi, w tym na niektóre nawozy...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics