Polska wnioskuje do Komisji Europejskiej o podniesienie kwot interwencyjnych na masło i mleko w proszku oraz o nadzwyczajną pomoc dla producentów mleka – zapowiedział podczas posiedzenia senackiej komisji rolnictwa Tadeusz Nalewajk, wiceminister rolnictwa.
Agencja Rynku Rolnego poinformowała, że Polscy producenci przekroczyli krajowy limit produkcji mleka o ok. 6 proc. Oznacza to, że producenci będą musieli zapłacić kary znacznie wyższe niż za poprzedni rok kwotowy.
KE wprowadziła mechanizmy wsparcia m.in. w sektorze mleczarskim po ogłoszeniu przez Rosję embarga na import żywności z UE.
Uruchomiony został mechanizm dopłat do prywatnego przechowywania masła, mleka w proszku i niektórych serów.
Zdaniem ministra Nalewajka, interwencyjny skup nie przyniosł oczekiwanych efektów, bo cena interwencyjna nie była zmieniana od lat, a stawki nie są atrakcyjne dla producentów.
– Średnia cena interwencyjnego skupu masła jest o ok. 40 proc. niższa od obecnej ceny rynkowej – tłumaczył Nalewajk. I dodał, że niewielu jest chętnych do korzystania z dopłat do prywatnego przechowywania masła i mleka w proszku.
Czytaj także:
Siekierski: Co po likwidacji kwot mlecznych?
Zniesienie kwot mlecznych przez Unię Europejską wywiera presję cenową na producentów
W ubiegłym roku kwotowym Polska także przekroczyła swój limit produkcji mleka. Wówczas kary dla rolników wyniosły ok. 30 gr za litr mleka ponad limit. Polscy producenci w ub. roku przekroczyli produkcję mleka o 167 mln kg, a łączna kara wyniosła ok. 200 mln zł.
W Polsce produkcją mleka zajmuje się 144 tys. gospodarstw rolnych.
oprac. Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com/Judy Baxter