Reprezentująca kraje UE irlandzka prezydencja oraz przedstawiciele Parlamentu Europejskiego uzgodnili wstępnie gruntowną reformę unijnej polityki rybołówstwa. Rybacy nie będą mogli przeławiać i wyrzucać ryb z powrotem do wody.
– Na samym początku irlandzkiej prezydencji wyznaczyłem ambitny i wymagający program prac, ponieważ wierzyłem w konieczność natychmiastowej reformy rybołówstwa. Jestem bardzo zadowolony, że po miesiącach intensywnych negocjacji uzgodniliśmy politykę, która jest praktyczna, możliwa do wdrożenia i której podstawą jest równowaga. To polityka, która zapewni dynamiczny przemysł i zdrowe stada ryb na przyszłość – oświadczył po osiągnięciu porozumienia irlandzki minister ds. rolnictwa Simon Coveney.
– Uzgodniliśmy na czas gruntowną reformę wspólnej polityki rybołówstwa, tak by mogła wejść w życie od 2014 roku. Odnieśliśmy sukces broniąc znaczącego zakazu odrzutów (złowionych ryb do wody) i wprowadzenia zrównoważonych kwot połowowych. Po dekadach rażąco błędnej polityki, mamy teraz reformę, która naprawi wyrządzone szkody i doprowadzi do zwiększenia liczebności stad ryb i liczby miejsc pracy w przemyśle – oświadczyła sprawozdawczyni PE, niemiecka socjaldemokratka Ulrike Rodust.
Wcześniej ministrowie uzgodnili wychodzący naprzeciw niektórym postulatom PE kompromis ws. reformy wspólnej polityki rybołówstwa na lata 2014-2020. Teraz uzgodnioną wstępnie z przedstawicielami PE reformę musi jeszcze formalnie przyjąć Rada UE i przegłosować cały europarlament.
Jedną z najbardziej spornych spraw był zakaz odrzutów, czyli wyrzucania przez rybaków części połowów z powrotem do morza. Nie będzie on całkowity, jak początkowo chciał PE, ale kraje Unii zgodziły się stopniowo ograniczyć odrzuty do 5 proc. rocznych połowów. Stanowisko ministrów z lutego przewidywało, że odrzuty będą mogły sięgać 7 proc. połowów. Ograniczenia odrzutów mają wchodzić w życie stopniowo od 2015 r., najpóźniej od 2017 r.
Czytaj też:
Limit na połowy szprotów wyczerpany!
Będzie rewolucja w rybołóstwie
Prezydent podpisał ustawę o organizacji rynku rybnego
Obecnie odrzuty stanowią prawie jedną czwartą wszystkich złowionych ryb w UE. Rybacy pozbywają się ryb z gatunków, których nie chcieli bądź nie wolno im było łowić.
Ponadto reprezentująca kraje UE prezydencja irlandzka doszła do porozumienia z przedstawicielami PE ws. ograniczania połowów do poziomu uważanego za naukowców za „zrównoważony”, czyli pozwalający na odtwarzanie się stad rybnych. Kraje UE będą musiały wyznaczyć zrównoważone kwoty połowów od 2015 r., a w określonych i wyjątkowych przypadkach od 2020 r.
– Wytyczamy drogę dla zrównoważonej przyszłości dla naszych rybaków i przemysłu. Zrobimy to poprzez przywrócenie liczebności stad rybnych powyżej zrównoważonych poziomów, poprzez dopasowanie połowów do rad naukowców, poprzez zaprzestanie łowienia i wyrzucania z powrotem do morza martwych ryb – oświadczyła w reakcji na porozumienie komisarz UE ds. rybołówstwa Maria Damanaki.
Podkreśliła też rolę uzgodnionej regionalizacji polityki rybołówstwa. – Nie będziemy więcej podejmować wszystkich decyzji w Brukseli. Będziemy mieli regionalizację, by współpracować z samorządami i innymi zainteresowanymi w celu znajdowania rozwiązań dopasowanych do problemów – dodała.
Z porozumienia między rządami a PE ucieszyły się organizacje ekologiczne.
W ocenie koalicji OCEAN2012 jest ono „historycznym krokiem”. – Uzgodniono odbudowę zasobów ryb, wyznaczenie prawnie wiążących celów położenia kresu nadmiernym połowom i zobowiązano się do redukcji przyłowów i odrzutów. Ustalono również, że podczas rozdzielania możliwości połowowych między operatorów państwa członkowskie powinny kierować się przejrzystymi środowiskowymi i społecznymi kryteriami – wymieniła Uta Bellion z koalicji.
– Dzisiejsze porozumienie to dobra wiadomość, nawet jeśli jesteśmy zawiedzeni, że ministrowie zablokowali wyznaczenie ostatecznego terminu odnowy stad ryb. Po raz pierwszy UE uznała pozytywną rolę rybaków poławiających na małą skalę poprzez podkreślenie znaczenia społecznych i środowiskowych kryteriów przy przyznawaniu kwot połowowych – powiedziała Saskia Richartz z organizacji Greenpeace. Dodała, że zgodnie z czwartkowym porozumieniem w przyszłości unijne statki nie będą mogły prowadzić nadmiernych połowów także na wodach poza UE.
Źródło: TVP Info,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu