Dramat rolników z Podlasia. W sekundę stracili cały dorobek życia. W pożarze zginęło 115 stuk bydła. Syn pogorzelców błaga o pomoc. Pożar wybuchł w miejscowości Kizielany, gm. Janów.
12 maja 2023 roku o godz. 03:00 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Sokółce otrzymało zgłoszenie o pożarze obory w miejscowości Kizielany, gm. Janów.
115 sztuk bydła pochłonął ogień
„Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu z OSP stwierdzono pożar całkowity murowanego budynku inwentarskiego (obory) o powierzchni około 700 m2, krytego blachą – dach uległ częściowemu zawaleniu. Z informacji uzyskanej od właściciela wynikało, że wewnątrz znajduje się około 100 szt. bydła (krowy mleczne). Do palącego się obiektu przylegała wiata oraz druga obora, w których znajdowało się łącznie 24 szt. młodego bydła. Właściciel po zauważeniu pożaru podjął przed przybyciem służb skuteczne działania w celu obrony przed przerzutem pożaru przyległego budynku inwentarskiego – przy wykorzystaniu ładowarki teleskopowej zburzył część ściany szczytowej palącej się obory łączącej oba budynki – relacjonują strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sokółce.
Dramat na Podlasiu – rolnicy w pożarze stracili wszystko
Działania straży w początkowej fazie działań gaśniczych polegały na podaniu dwóch prądy wody w natarciu do wnętrza obory z jednoczesną obroną zagrożonego drugiego budynku. W trakcie działań stwierdzono, że cały inwentarz znajdujący się wewnątrz palącego się budynku padł – łącznie 91 sztuk. Po przybyciu KDR z PSP i dokonaniu oceny stwierdzono, że zwierzęta znajdujące się w wiacie oraz zagrożonym budynku pozostaną w obiekcie i nie będą wypuszczane, aby nie stwarzać dodatkowego zagrożenia pracującym zastępom.
O zdarzeniu poinformowano Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz Wójta Janowa. Po lokalizacji pożaru przystąpiono do dogaszania – usuwano na zewnątrz obiektu i dogaszano elementy konstrukcji więźby dachowej budynku, a także palące się siano pochodzące z 40 bel składowanych na drewnianym stropie, które po jego przepaleniu spadły na dół. Do wywożenia siana wykorzystano ładowarkę teleskopową dostępną na miejscu zdarzenia. Na miejsce zdarzenia przybył Wójt Janowa, z którym ustalono zakres działań oraz wsparcia właściciela w utylizacji padłych zwierząt. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone i przekazane do dozoru właścicielowi.
Działania trwały ponad 6 godzin udział brało 13 zastępów straży – łącznie 45 strażaków oraz Pogotowie Energetyczne i Policja.
Syn pogorzelców prosi o pomoc
„W pożarze zginęło 115 sztuk bydła, będących pracą, pasją, miłością i całym życiem mojej rodziny, taty, mamy, brata, jego żony i ich dzieci. Tej niewyobrażalnej tragedii nie sposób opisać. Patrzenie na truchła zwierząt, zgliszcza obory paraliżuje. Ten budynek przez dziesiątki lat wspólnymi siłami, własnymi rękoma rozbudowywaliśmy, dopieszczaliśmy, on był oczkiem w głowie taty i brata, podobnie jak zwierzęta, o które dbali latami – napisał na portalu zrzutka.pl Pan Darek – syn pogorzelców.
Moja rodzina sama sobie nie poradzi w podniesieniu się z tej tragedii bo problemem będą pieniądze, a raczej ich brak. Nie wiem jaka będzie ich przyszłość, ale chciałbym im pomóc na tyle, by byli w stanie odzyskać utraconą płynność finansową, by mogli znów zarabiać na życie. Rolnikom nie jest łatwo ot tak sobie zmienić pracy, zwłaszcza, że mój tata jest już po 60-tce. On się nie odnajdzie w innym miejscu, niż w swoim gospodarstwie – dodaje Pan Darek.
Proszę Was o pomoc, w podniesieniu się im z tej tragedii, o pomoc w odbudowie chociaż części tego, na co pracowali całe życie. Za każdą, najdrobniejszą wpłatę, już teraz z całego serca dziękuję. Dla Ciebie złotówka może niewiele znaczyć, a dla nas, dla moich bliskich, będzie miała ogromne znaczenie – błaga syn pogorzelców.
Link do zrzutki: TU
O pomoc apeluje także Podlaski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka:
AM/Redakcja AgroNews
Fot.: KPP PSP w Sokółce