W nocy z 26 na 27 maja doszło do dramatycznego pożaru w miejscowości Podborek. Ogień wybuchł w kompleksie budynków gospodarczych, wywołując poważne straty materialne. Spaleniu uległ kompleks budynków gospodarczych, maszyny rolnicze oraz płody rolne.
W pierwszej fazie działań ratowniczych, zastępy JOP skupiły się na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca zdarzenia oraz podaniu trzech prądów wody. KDR ustalił, że mieszkańcy gospodarstwa opuścili posesje przed przybyciem zastępów SP. Po przybyciu kolejnych zastępów kontynuowano działania gaśnicze, rozbiórkowe oraz rozpoczęto wywożenie nadpalonych płodów rolnych przy użyciu ciężkiego sprzętu.
Właściciel gospodarstwa ratując gospodarstwo doznał poparzeń nóg
Ogień najpierw wybuchł w stodole, a następnie przeniósł się na oborę i budynek gospodarczy. W oborze znajdowało się bydło, a w budynkach gospodarczych były samochód osobowy, traktory, kombajn i inne maszyny rolnicze. Właściciel gospodarstwa, próbując ratować swoje mienie, doznał poparzeń nóg i został przewieziony do szpitala. Krewny, który przybył na pomoc w ratowaniu krów, również ucierpiał – informuje regionalny portal.
Nie wszystkie zwierzęta przeżyły
Udało się wyprowadzić z obory 40 sztuk bydła, jednak nie wszystkie zwierzęta przeżyły.
Podczas działań strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy jednemu z poszkodowanych, który doznał oparzeń.
W działaniach ratowniczych trwających ponad 12 godzin udział brało 19 zastępów 81 strażaków. Straty oszacowano na 4 miliony złotych.
Opracowanie: asp. Michał Bednarz, KP PSP Staszów
Zdjęcia: asp. sztab. Michał Kopeć, KP PSP Staszów