Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników skierował do ministra rolnictwa kolejny, kluczowy postulat. Tym razem chodzi o uruchomienie doraźnej pomocy finansowej dla rolników w krajach przyfrontowych, w tym w Polsce. Protestujący domagają się szybkiej reakcji rządu i Unii Europejskiej – zanim tysiące gospodarstw zostaną zmuszone do wstrzymania produkcji.

Rolnicy: “Nie chcemy jałmużny – chcemy przetrwać”
W swoim apelu rolnicy podkreślają, że destabilizacja rynku zbóż, wywołana skutkami wojny w Ukrainie i liberalizacją handlu, doprowadziła wiele gospodarstw na skraj upadłości.
Ceny skupu spadły poniżej kosztów produkcji, a magazyny wciąż wypełnione są niesprzedanym zbożem.
„Pomoc ta jest absolutnie niezbędna, aby tysiące gospodarstw mogły przetrwać nadchodzące miesiące” – czytamy w dokumencie skierowanym do ministra.
Rolnicy przypominają, że od lat ostrzegali przed skutkami niekontrolowanego importu z Ukrainy, brakiem infrastruktury magazynowej i presją cenową ze strony zagranicznych dostawców.
Ich zdaniem, to nie rolnicy są winni wojnie ani decyzjom politycznym, a jednak to oni ponoszą największe koszty błędów instytucji publicznych.
“Rekompensaty to nie prezent, lecz rachunek za błędy decydentów”
Protestujący rolnicy podkreślają, że ich postulat nie ma charakteru roszczeniowego.
Nie chodzi o dodatkowe przywileje, lecz o naprawienie szkód wynikających z decyzji politycznych.
„Rekompensaty to nie prezent – to rachunek wystawiony instytucjom publicznym za błędy i zaniechania” – zaznaczają przedstawiciele protestu.
Według rolników, pomoc finansowa powinna zostać uruchomiona natychmiast, w ramach instrumentów kryzysowych na poziomie krajowym i unijnym.
Postulaty dla Unii Europejskiej
Rolnicy oczekują, że Komisja Europejska uruchomi nowe transze z unijnej rezerwy kryzysowej oraz dodatkowe środki w ramach Tymczasowych Ram Kryzysowych (TCTF).
Proponują także uproszczone mechanizmy wsparcia, takie jak:
- płatność od hektara obsianego zbożem,
- rekompensata od tony zboża sprzedanej poniżej kosztów produkcji.
Tego typu rozwiązania – zdaniem protestujących – mogłyby zostać wdrożone szybko i skutecznie, bez nadmiernej biurokracji.
Propozycje dla Polski: szybkie dopłaty i proste wnioski
Na poziomie krajowym Oddolny Protest Rolników apeluje o:
- dopłaty wyrównawcze do sprzedaży zbóż,
- dopłaty do kosztów magazynowania i transportu,
- uproszczone wnioski w ARiMR, z wypłatą środków w ciągu 30 dni od złożenia.
Rolnicy zwracają uwagę, że kraje przyfrontowe – jak Polska, Słowacja czy Rumunia – ponoszą największy ciężar destabilizacji rynków i to właśnie tam należy skierować największe wsparcie.
“Pomoc to obowiązek państwa, nie gest dobrej woli”
W dokumencie przesłanym do ministra rolnictwa rolnicy napisali wprost:
„Doraźna pomoc jest obowiązkiem państwa i Unii wobec własnych obywateli, a nie gestem dobrej woli.”
Podkreślają przy tym, że prawdziwym celem nie jest jednorazowa rekompensata, lecz systemowe zmiany, które zabezpieczą rynki rolne przed podobnymi kryzysami w przyszłości.
Rolnicy domagają się, by rząd traktował ich sytuację jako kwestię bezpieczeństwa żywnościowego kraju, a nie jedynie jako problem jednej branży.
„Jesteśmy na pierwszej linii skutków wojny”
Protestujący przypominają: to właśnie rolnicy z krajów przyfrontowych odczuwają w praktyce skutki wojny i decyzji politycznych podejmowanych w Brukseli.
To tutaj trafiają miliony ton ukraińskiego zboża, destabilizując lokalne rynki i obniżając ceny, podczas gdy koszty produkcji wciąż rosną.
„Nie chcemy kroplówki ani jałmużny. Chcemy pracować i utrzymać opłacalność. Ale skoro decyzje polityczne zburzyły równowagę rynkową, to ci, którzy je podjęli, muszą wziąć odpowiedzialność” – podsumowują rolnicy.